Data: 2003-05-12 06:20:43
Temat: Re: Ojciec z kims sie spotyka - jak sie zachowac
Od: "puchaty" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Z. Boczek wrote:
<Ciach o hipotezech>
> Jak mężczyzna z mężczyzną - rzeczowo i spokojnym tonem. Może przy
> piwie?
Tylko właściwie po co?
W pierwszym odruchu również sobie tak pomyślałem - pogadać z ojcem.
Nie rozumiem jednak do czego taka rozmowa miałaby prowadzić?
1. do wytłumaczenia ojcu, że źle robi?
Skąd można wiedzieć, co jest dobre dla ojca i matki Michała?
(być może jeśli ojciec nie skoczyłby na bok to za jakiś czas popadłby
w frustrację i zrobiłby piekło matce?)
2. do poznania motywów postępowania ojca?
Przy postawie Michała sądzę, że to niczego nie zmieni. (chociaż to
pewnie kluczowa sprawa w tej sytuacji)
3. by zadośćuczynić SWOJEMU poczuciu sprawiedliwości i lojalności
wobec matki?
Być może - lecz skutki tego mogą być opłakane. Tak czy siak egoizm.
Jestem za tym, by nie ingerować. By przyjąć, że mamy tu doczynienia z
dorosłymi ludźmi, których problemy osobiste są ICH sprawą.
Michał jest dorosłym już facetem. Co IMO powinien zrobić to spróbować
"przejść się w butach ojca". A może wtedy zrozumie w czym leży problem
w małżeństwie jego rodziców? Może poprzez to zrozumienie będzie w stanie
im jakoś pomóc?
puchaty
|