Data: 2011-02-18 07:35:35
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Od: Hanka <c...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 18 Lut, 01:53, "Veronika" <veronika_veronika@spam_op.pl> wrote:
> U ytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisa w wiadomo
cinews:0a98fd06-16e0-4006-9618-b85099b5454a@t13g2000
vbo.googlegroups.com...
>
> > Jesli zas chodzi o nia sama realizowana poprzez bicie zony przez meza,
> > to mam kilka obserwacji na ten temat.
> > Raz nawet powstrzymalem jednego takiego bohatera, ktory pral swoja zone,
> > wiec widzialem to z bardzo bliska.
> > Przysiaglbym, ze facet w tym momencie byl jakby kompletnie oszalaly z
> > nadmiaru emocji. Zupelnie nad nimi nie panowal.
>
> NIE MA TAKIEJ OPCJI.
>
> Jesli wiem, ze miewam takie stany, ide sie leczyc.
> Albo sie rozwodze, zanim jeszcze nie
> doszlo do tragedii.
>
> ....................................................
.............................................
>
> Co za bzdury.
> Masz jeszcze jakie ciekawe przemy lenia na ten temat?
> Bo nie wiem czy mia si , czy mo e p aka .
Rzygnij sobie.
I niech Ci na zdrowie pojdzie.
|