Data: 2011-02-18 08:10:22
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Od: zażółcony <r...@x...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Qrczak" <q...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ijjob8$ss$1@news.onet.pl...
> Dnia 2011-02-17 17:25, niebożę zażółcony wylazło do ludzi i marudzi:
>> Użytkownik "performerka" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
>> news:e52540fc-52ca-4db0-b0e1-77d3b09bfe27@r4g2000vbq
.googlegroups.com...
>> On 17 Lut, 15:30, "Ghost" <g...@e...pl> wrote:
>>
>>> Generalizujesz. Baba gnębi słowami a chlop 'wymownym' milczeniem,
>>> czyli jest po równo.
>> A, ja tu widzę jednak jakieś przegięcie w niewłaściwą stronę. O gnębieniu
>> milczeniem to można mówić w relacji rodzic-dziecko. Jak facet włącza
>> głośno
>> telewizor albo muzykę - to można to ewentualie zrównać. Milczenie,
>> czy po prostu wyjście to jednak coś bardziej neutralnego - i moim zdaniem
>> jest to czasem warunek konieczny do tego, by powstała jakaś przestrzeń
>> do dialogu.
>> Faceci nie mogą bić, to kobiety mogą przez posiedzieć w ciszy
>> - czapka z głów im nie spadnie, bez przesady.
>
> Walnąć Ci?
... spoko, mama, już nic więcej nie mówie ...
|