Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.ipartners.pl!news.internetia.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.
gazeta.pl!not-for-mail
From: "mraw" <m...@p...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: Omlet na słodko - jak ??
Date: Wed, 10 Apr 2002 10:28:30 +0000 (UTC)
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 38
Message-ID: <a9144e$ro9$1@news.gazeta.pl>
References: <a90ur1$6hc$1@news.tpi.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.gazeta.pl 1018434510 28425 172.20.26.232 (10 Apr 2002 10:28:30 GMT)
X-Complaints-To: u...@g...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 10 Apr 2002 10:28:30 +0000 (UTC)
X-Forwarded-For: r6.ists.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:103393
Ukryj nagłówki
Uwielbiam omlety na słodko. Jadłam kiedyś fantastyczne, lekkie jak obłoczki,
biszkoptowe omlety w Eilacie, polane słodkim syropem (kilka do wyboru, w tym
pewnie i klonowy).Śniły mi się po nocach, nigdy nie udało mi się takich
zrobić(nie miałam odwagi zapytać o ciasto).A na Costa Brava z kolei w hotelu
facet zrobił mi najprostszą wersję omletu (robię sobie często, bo oprócz
jajka patelni i widelca nie wymaga nic)- na blachę (sic!) rzucił jajo, po
chwili (jak lekko ściął się spód) rozbełtał widelcem wierzch, potem na
moment przewrócił na drugą stronę i dał mi taki placek. Był wyśmienity!!!
Z moich doświadczeń kulinarnych:
- do omletu, nawet na słodko, zawsze dodaj trochę soli, inaczej będzie bez
wyrazu (ta uwaga dotyczy też naleśników, bułki drożdżowej czy kruchego
ciasta)
- osobiście nigdy nie daję cukru do omletu, moim zdaniem on ma być
neutralny, dopiero dodatki sprawiają, że dasz sobie głowę uciąć, że ciasto
było słodkie:)
- jeśli w przepisie masz dodać wodę - użyj gazowanej - będzie puszysty (to
samo dotyczy naleśników)
- na początku ogień mocniejszy, żeby się ściął, a potem malutki, żeby
doszedł, a jeśli nie chcesz przewracać, to przykryj pokrywką i daj naprawdę
mały ogień, żeby nie przypalić spodu
- syrop klonowy jest do kupienia w hipermarketach (np Real) oraz w tych
małych ze zdrową żywnością (na pewno widziałam kiedyś w "chińskim" na
Karmelickiej, przy "Czarodzieju" -jeśli jeszcze tam jest- oraz na
ul.Krzywej, obok Długiej, a może także na Zamenhoffa). Uprzedzam, że jest
bardzo drogi.
- jak robię ciasto na naleśniki na słodko, to dodaję cynamon, wanilię, a w
ostateczności nawet aromat waniliowy lub śmietankowy. Raz dałam migdałowy i
to był przebój sezonu :)
Życzę powodzenia!
PS
Jak próbuję nowy przepis najczęściej wychodzi, więc spokojnie robię na
imprezę i wtedy, bywa, klapa... Dlatego przed "występem" zrób 3 próby
generalne :-)))
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|