Data: 2006-03-28 18:46:32
Temat: Re: Opowiesc o Adamie i Ewie.
Od: vonBraun <interfere@o~wywal~2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
LeoTar wrote
news://news.tpi.pl:119/e0b6qk$d33$6@atlantis.news.tp
i.pl
> Użytkownik "vonBraun" <interfere@o~wywal~2.pl> napisał w
> wiadomości news:e099oo$spq$1@news2.ipartners.pl...
>> Żałuję, że po prostu nie wyrabiam się czasowo aby
>> nawiązać do wszystkich możliwych wątków, które wydają mi
>> się niezakończone w tej krótkiej wymianie postów /wady
>> wrodzone i rola stanu emocjonalnego kobiety, możliwości i
>> ograniczenia w pomocy dzieciom z zespołem Downa, poczucie
>> niższości i kompleksy jako najważniejszy motywator
>> ludzkiego działania/ - ale pewnie będzie jeszcze okazja.
>> Jedno nie daje mi spokoju:
> Możemy pogadać prywatnie jeżeli masz jakieś opory przed
> publiką ;)
Nie to - po prostu robię teraz dość zajmujące rzeczy i nie
mogę poświęcić dość czasu na wszystko co chciałbym robić
jednocześnie :-)
/jak będę miał opory to sam zaproponuję priv, hehe/
>>> A zgodziła się na to gdyż dostrzegła, że mam rację.
>>> I mój powrót na łono rodziny jest całkiem bliski ponieważ
>>> kobieta zrozumiała swój błąd. I to jest dla mnie najlepszy
>>> dowód na to, że mam rację. Ponieważ kobieta musi wyzwolić
>>> wszystko od kłamstwa więc zajmie to chwilkę, ale ona już
>>> uznała że mam rację. Do niczego jej nie zmuszałem poza
>>> jednym: do samodzielnego myślenia a nie do odwoływania się
>>> do praw ustanowionych przez nieświadomych ludzi.
>> Otóż to właśnie wydaje mi się niemal niemożliwe! Chodzi
>> mi tu o zrozumienie Twoich racji u byłej żony of korz.
>> Wydaje mi się, że to co piszesz powinno ją odrzucać na
>> dzień dobry.
>
>
> A co mianowicie?
Całokształt. Generalnie wydaje mi się, że agresja z jaką
spotkać się mogą twoje poglądy może być wprost proporcjonalna
do stopnia w jakim osoba agresywna spełnia zaproponowany
przez ciebie model /nawiasem IMHO nie jest on uniwersalny i
ma pewne wady typowe dla wszelkich "psychoanaliz", ale to
szczegół/. Zależność ta wynika z dość podstawowej wiedzy o
oporze, wyparciu i projekcji której nie chce mi się tu
przypominać bo to nudne. Jeśli Twoja żona jest "modelowym
przykładem" - jako w pewnym sensie wzorzec, który posłużył
do stworzenia teorii, to powinna odrzucać go najsilniej. Z
tego też powodu tak bardzo zainteresowałem się tym jak W
PRAKTYCE udało ci się przekonać ją do Twojej interpretacji
tego co się między wami działo.
[...]
>> Buss David M. "Psychologia ewolucyjna" [...]
> Masz może tę książkę gdzieś w Sieci ?
Z wstępnego przekopania sieci nic mi nie wyszło:-(((
Na razie nie mam. Może jeszcze w Osiolku znajdę to w wersji
oryginalnej - ale nie mam wielkiej nadziei.
pozdrawiam
vonBraun
|