A.March <m...@p...onet.pl> wrote in message
news:8tq80f$mbs$2@news.tpi.pl...
> Z radoscia przyjrze sie kolejnej, n-tej dyskusji na temat DO. Tym razem
> dorzuce swoje 5 gr.
>
> > > A żebyś wiedziała.Tkanka nowotworowa odżywia się glukozą, anie np.
> komórki
> > rakowe w żółtku giną! AIDS optymalnych nie dotyczy , bo są odporni
>
> Erytrocyty tez sie zywia _wylacznie_ glukoza, a z tluszczu ani grama
cukru
> organizm nie zrobi (chyba ze cos przeoczylem na biochemii - to prosze o
> szybkie sprostowanie ;-)) ), bo zakladam, ze chcac zwalczyc raka via DO
> trzeba bedzie wyeliminowac weglowodany zupelnie z diety (innaczej
> "wyglodzone" kom. nowotworowe z tego skorzystaja), a tym samym mozemy -
> delikatnie mowiac - popsuc sobie czerwone krwinki. Wiele zalozen DO bardzo
> mi sie podoba, ale z powyzszym nie moge sobie dac rady. Help me !!!

Ja też nie bardzo sobie daję z tym rady.
Pewnie nie jest to takie proste i samą DO nowotwora nie wyleczysz, choć mamy
w Warszawie optymalnego który skrajną głodówką wyleczył się z kilku
nowotworów. Teraz ma 70 i kilka lat i nie ma śladu po nowotworze.
Natomiast zwrócił bym uwagę na niskie stężenie insuliny u optymalnych i jej
rolę w rozwoju nowotworów.
Wysoki poziom witaminy A i E czy mniejsze zapotrzebowanie na tlen (ludzie
bez połowy płuca dopiero na DO bez kłopotu mogą żyć i nie mają kłopotów z
niedotlenieniem podczas wysiłku, znajomy w Krakowie) może powodować mniejszą
częstotliwość uszkodzenia DNA i innych wolnorodnikowych uszkodzeń tkanek.
Nie bez znaczenia jest też wyższe stężenie wysokoenergetycznych związków
fosforowych we krwi i mózgów szczurów żywinych DO, co wykazały badania na
SGGW w Warszawie.
Jest więc kilka aspektów przemawiających za DO.
Pozdrówka
3 lata na DO.
Jacek

PS. Może ktoś z państwa lekarzy czy studentów medycyny zechce nas
Optymalnych owiedzić na cyklicznym spotkaniu, celem wymiany zdań, bądź
podyskutowania np z cukrzykami którzy nie potrzebują już leków i innym
ozdrowieńcami?






> ( ;-)) ).
>
> A.March stud. med.
>
>
>
>
>
>