Data: 2017-12-16 19:11:17
Temat: Re: Oszustwa hipermarketów.
Od: Dariusz K. Ładziak <d...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jarosław Sokołowski pisze:
> Szczerze mówiąc, to ja takiej nie widziałem ani o niej nie słyszałem.
> Natomiast księgowi zorganizowali to inaczej. Skroplony azot może być
> w hurcie tańszy od wody mineralnej. W zasadzie poniżej teoretycznych
> kosztów skroplenia. Bo to odpad przy produkcji ciekłego tlemu, który
> ma wieksze wzięcie i cenę.
A ja widziałem. Takie nieduże, od dziesięciu do trzydziestu tysięcy ton.
Wszystkie miały agregaty do filtracji azotu. Żadna nie korzysta z azotu
ciekłego - bo ten, kosztując za litr mniej jak woda mineralna - jest
bardzo kosztowny. Wymaga specjalistycznego wyposażenia do transportu i
przechowywania a energia potrzebna na odparowanie na tempo (a nie kiedy
sam raczy) nie jest jakoś dużo mniejsza od energii zużywanej przez
kompresory przy filtracji. Za duży kłopot z ciekłym (zresztą
kriogenicznie się coraz rzadziej i tlen wydziela, chyba że naprawdę o
czystość chodzi), nie warta skórka wyprawki.
A jak zapytałem o przechowalnie na dwutlenek, to ludzie (nie wózkowi i
nie sorterki - czasem to i właściciele owych szop), jak już przestawali
się śmiać, mówili że jak chcę zabytki pooglądać, to powinienem się spieszyć.
--
Darek
|