Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!feedme.news.mediaways.net!fr.usenet-edu.net!usenet-edu.net!newsf
eed00.sul.t-online.de!newsmm00.sul.t-online.com!t-online.de!news.t-online.com!n
ot-for-mail
From: "Irek Zablocki" <i...@w...de>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: Owoce w chorobie
Date: Mon, 14 Oct 2002 14:59:40 +0200
Organization: T-Online
Lines: 51
Message-ID: <aoeh6h$a0f$02$1@news.t-online.com>
References: <aoa02f$o7s$01$1@news.t-online.com> <aoa4rf$d0t$1@news.tpi.pl>
<092701c27249$90e85700$dd8d573e@home68z1dftw81>
<aobdm1$oso$01$1@news.t-online.com>
<022601c272f6$ab3b32a0$f091573e@home68z1dftw81>
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 7bit
X-Trace: news.t-online.com 1034602513 02 10255 V0H8blgTSfYKwg 021014 13:35:13
X-Complaints-To: a...@t...com
X-Sender: 5...@t...net
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:129864
Ukryj nagłówki
"Barbara Czaplicka" <b...@i...com.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:022601c272f6$ab3b32a0$f091573e@home68z1dftw81..
.
>
> To naprawde smakowity przepis.
> Chyba sprobuje w tym tygodniu :-)
> Uta, mam nadzieje, nie tylko zjadla, ale i chwalila????
>
To moja specjalnosc na koniec kolacji wyciagnac cos niespodziewanego.
Pewnie, ze chwalila. Dodala jeszcze, ze czosnkiem nie bylo az tak strasznie
czuc. Ale pewnie nabial zneutralizowal.
> > Za to gryzlem
> > swiezy korzen imbiru i dodawalem go tez do herbaty.
>
> ???
> To tez cosik dla mnie nowego :-)
> Moze kilka slow wiecej na ten temat?
>
Ponoc imbir odmladza. Mam znajoma Wietnamke. Matka dzieciom gimnazjalnym.
Ode mnie kilka lat starsza ale taka atrakcyjna babka, ze myslalem, iz
mlodsza ode mnie. A wlasnie Azjaci sporo imbiru spozywaja. Imbir sietnie
pomaga tez w chorobie lokomocyjnej.
>
> >
> > PS: Udalo Ci sie w koncu upolowac te derenie? Jesli dobrze pamietam po
> > drodze do pracy rosly.
> >
>
> Ooooooooooch, depresyjka mnie cisnela okrutnie, totez wlasciwie z chaty
nie wychodzilam, bowiem w takich stanach grozi mi to
> polamaniem [nie zartuje, bowiem juz dwa razy ....]
> Tym samym na derenie nie polowalam, aczkolwiek pamietam, ze rosly sobie
drzewka nad Odra przy Moscie Szczytnickim.
> Prawde mowiac, to gdybym miala spirytus, to zapewne postaralabym sie o
jakies chody w naszym Ogrodzie Botanicznym i za ich zgoda
> zapewne bym troche tego derenia uskubala [nie wiem, czy jest, ale zapewne
gdzie jak gdzie, ale tam tez jest].
> :-))) Pozdrowka i fluidy ozdrowiencze przesylam Ci z duza przyjemnoscia
:-)
> Barbara
>
Baska! Placzesz sie w zeznaniach! No, chyba ze czekalas az spirytus
potanieje w pazdzierniku? Zapytaj Grzeska Sapijaszko, jakie cudne derenie
przy ogrodzie botanicznym sprzedaja. Gdybym wiedzial narwalbym Ci i
zamrozil. Przywiezc Ci pestek? Bede we Wrocku za jakies 2 tygodnie. A skoro
depresyjka, to powinnas wziasc sie za smazenie konfitur z dzikiej rozy. (ja
pozostane przy wyciagach alkoholowych z tej pozytecznej rosliny) Dziekuje za
porcje fluidow - powoli wracam do siebie.
> --
Irek kochany
|