Data: 2002-10-14 14:40:24
Temat: Re: Owoce w chorobie
Od: b...@i...com.pl (Barbara Czaplicka)
Pokaż wszystkie nagłówki
From: "Irek Zablocki" <i...@w...de>
> >
> Baska! Placzesz sie w zeznaniach! No, chyba ze czekalas az spirytus
> potanieje w pazdzierniku? Zapytaj Grzeska Sapijaszko, jakie cudne derenie
> przy ogrodzie botanicznym sprzedaja. Gdybym wiedzial narwalbym Ci i
> zamrozil. Przywiezc Ci pestek? Bede we Wrocku za jakies 2 tygodnie.
Jasne :-)
Namiary na priv.
A co do sadzonek - nie mam gdzie ich posiadac - kamienica w centrum miasta :( bez
balkonu.
Chociaz, jak dobrze pomyslec, to nalezaloby namowic takiego jednego z Jutrosinskiej -
ale ja juz tyle lat tam nie bylam, ze az wstyd
sie pokazywac ....
sam widzisz....
A skoro
> depresyjka, to powinnas wziasc sie za smazenie konfitur z dzikiej rozy.
Nigdy nie smazylam ...
(ja
> pozostane przy wyciagach alkoholowych z tej pozytecznej rosliny)
Wyciagow nie pijalam, wino i owszem :-) Szczegolnie genialne bylo takie zapomniane
7-letnie.
Dziekuje za
> porcje fluidow - powoli wracam do siebie.
No to superek :-)
Pozdrowka :-)
Barbara
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
|