Data: 2003-04-11 11:20:15
Temat: Re: (P)Torcik daktylowo-orzechowy[OT]
Od: a...@p...onet.pl
Pokaż wszystkie nagłówki
> Qrcze, mamy wspolnego meza??? Ja tez zaczelam sie zastanawiac jak namowic
> slubnego zeby naluskal orzechow, bo cala skrzynka stoi na szafie, wiec bez
> sensu kupowanie luskanych.
> Kupilam mu dzis porcje flakow na kolacje, dorzuce piwko i moze cos
> zdzialam;-))
> W sumie to chyba taniej wyszloby jednak te orzechy kupic;-))
Nie wiem, czy moj maz jest wspolny, raczej nie... Flakami raczej bym go nie
przekupila, ale moze golonka by zadzialala? I wspomniane piwo. Do tej pory nie
przyszlo mi do glowy go przekupywac, a byc moze to dobry pomysl.
Nie sadze jednak, by nawet po golonce naluskal wiecej niz szklanke...
Pomysl z dziecmi bedzie dobry jak Stas podrosnie. Teraz chetnie przeklada je z
koszyka do wiaderka i swietnie sie bawi w ten sposob. Moze z wiekiem sie
rozwinie i do wiaderka bedzie wkladal je juz bez skorupek... Nie moge sie
doczekac :).
Pozdrawiam,
Ania zapracowana i z bolaca glowa :(
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|