Data: 2004-02-15 14:28:00
Temat: Re: PILNE!!!
Od: "Natalia" <k...@p...do_not_type_it.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "vonBraun" <i...@s...pl> napisał w wiadomości
news:7cab.000003df.402f736f@newsgate.onet.pl...
> Wygląda to trochę jak afazja niepłynna z agramatyzmem i tzw.
> stylem telegraficznym - mowa oderwanymi wyrazami uboga w formy
gramatyczne,
> częste następstwo uszkodzenia przedniej części "obszaru mowy"
po pierwsze wielkie dzięki za odpowiedź
(jak zwykle w Twoim przypadku rzeczowa i fachowa)
;)
najgorzej, że naszego pacjenta po prostu wypisali ze szpitala, powiedzieli
"afazja" i to wszystko
żaden lekarz w szpitalu nie zasugerował
wizyty u logopedy czy innego specjalisty
w ogóle były bardzo szczątkowe informacje
ze strony lekarzy co do stanu pacjenta,
dalszego z nim postępowania itd
my właściwie nic nie wiedzieliśmy
(pomimo naszych pytań do lekarzy)
> Prawdopodobnie wystąpił ponowny zawał mózgu,
> który mógł przejść niezauważenie jeśli
> rehabilitacja szpitalna nie obejmowała pracy
> z neuropsychologiem i logopedą,
oczywiście, że nie obejmowała...
to nie szpital z serialu "na dobre i na złe" :(
rehabilitacja polegała na ruszaniu ręką i różnych
ćwiczeniach ruchowych, to tyle
ogólnie źle oceniam opiekę nad pacjentami
na neurochirurgii
> zaś ograniczony kontakt nie pozwolił pacjentowi powiedzieć,
> że coś musię pogorszyło,
> obszar zawału objął tym razem większy region, prawdopodobnie
> zaśrodkową część obszaru mowy.
a jak zapobiec ewentualnemu następnemu "zawałowi"?
są jakieś sposoby?
ile powinien mieć ruchu? dużo, czy właśnie mało? itd
powinien dużo ćwiczyć tę rękę?
na rehabilitacji w szpitalu ćwiczył, a efekty wręcz przeciwne od
spodziewanych :(
>
> > jak się z nim porozumieć? czy kupić mu elementarz
> > i uczyć liter jak dziecko ?
> > no i jak go pocieszyć, bo mam wrażenie, że jakoś się poddał, może stąd
to
> > pogorszenie?
> Nie - sądzę, że to nawrót choroby.
rany, jak nie dopuścić do następnego nawrotu?
> > jak on teraz widzi świat, nikt tego nie wie
> W tej chwili mamy zapewne do czynienia z głęboką afazją
> czyli z poważnym zaburzeniem wszelkich funkcji "symbolicznych" (nie tylko
mowy,
> ale także np. komunikowania się symbolicznymi gestami, pismem).
> Także rozumienie mowy, może być możliwe tylko wtedy, gdy wspomagane
> jest rozumieniem kontekstu sytuacyjnego.
> W skrajnych przypadkach pacjenci mogą mieć problem
> z adekwatnością kiwania czy kręcenią głową dla wyrażenia "Tak" lub "Nie"
> choć wyrażą tonem głosu czy się zgadzają czy nie.
no właśnie tak jest :(
na pytanie, czy chce cytrynę do herbaty, najpierw rusza głową na tak, potem
na nie, i rzeczywiście tylko z "ogólnego wrażenia" można wnosić, czy chce tę
cytrynę, czy nie :(
> > bardzo mały z nim kontakt
> > jak on myśli nie znając słów?
> > czy myśli się obrazami czy słowami?
> Werbalny (słowny) aspekt jego myślenia jest zapewne głęboko zaburzony
> jednak cała reszta "jest sprawna"
czyli rozumie, co się mówi wokół niego?
mnie się wydaje, że rozumie, reaguje
odpowiednio w czasie naszej rozmowy w zależności od tegoco usłyszy
śmieje się kiedy komuś z nas zdarzy się powiedzieć coś zabawnego, ogólnie
wygląda dobrze, tylko ręka na temblaku, żeby nie wisiała :( jakby ktoś go
zobaczył siedzącego przy stole i nie wiedział, że coś mu jest, nie
domyśliłby się tego
acha, i jest bardzo ciekawy leczenia itd
kiedy ktoś z nas porusza temat leczenia, diagnoz itd
w jego oczach zapalają się jakby takie "lampki"
"ogniki" żywego zainteresowania ;)
powinniśmy przy nim mówić o leczeniu i prognozach?
jak w ogóle z nim "rozmawiać"?
czasem bywa zabawnie, bo zapytany o nazwę danego przedmiotu
czasem mówi tą nazwę w języku obcym ;)
i zupełnie nie wie, że to jakiś inny język
pomieszanie z poplątaniem ;)
na krowę powiedział ostatnio "wołowina" ;))
> Przy tak głębokich zaburzeniach, dobrze jest zacząć
> od "albumu zwrotów funkcjonalnych"
my myślimy o elementarzu
czy jest sens uczyć go liter?
w końcu znajomość liter nie warunkuje znajomości języka
np. dzieci albo analfabeci ;)
> Nauczyć pacjenta, że kiedy chce pić ma pokazać opiekunowi
> obraz ze szkanką herbaty i napisem "PIĆ"
>
> Gdy "chce jeść" - jakiś podobnie skonstruowany obrazek.
dzięki za rady, spróbujemy
zresztą pacjent idzie we wtorek do logopedy
może wreszcie ktoś się nim fachowo zajmie...
> Generalnie jednak opis sugeruje, że zaburzenia mogą
> utrzymywać się długo a rokowanie jest niepoewne.
ale możliwa jest poprawa?
spodziewam się że nie będzie już płynnie mówił itd
ale żeby choć mógł się porozumieć, choćby pojedyńczymi słowami...
tak jak było na początku, tuż po wyjściu ze szpitala
> Niepokoi mnie jednak, że doszło do pogorszenia,
> być może należy przemyśleć aktualną koncepcję leczenia
> neurologicznego aby nie doszło do
> następnych zawałów mózgu.
nas też to niepokoi
tylko nie ma z kim przemyśliwać koncepcji leczenia;(
neurolodzy w szpitalu powiedzieli tylko
"mózg ludzki nie jest jeszcze do końca poznany"
no i jeszcze byli oburzeni, kiedy stwierdziliśmy, że podczasrehabilitacji
nastąpiło pogorszenie
ale takie są fakty
i tyle
:((
dzięki za uwagę i cenne rady
Natalia
|