Data: 2002-03-26 18:15:49
Temat: Re: PISANKI
Od: Magdalena Bassett <m...@w...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Bożena" wrote:
> Ja tez na pisanki zbieram rozne trawki, tylko robie troche inaczej. Najpierw
> do jajka przykladam te trawki i listki (malo - 1 lub 2 na cale jajko), potem
> wszystko obkladam luska cebuli i dopiero wtedy obwiazuje kawalkiem rajstopy.
> Tak przygotowane jajka wkladam do jakiejs kolorowej farby i gotuje.
Ostatnie pisanki zrobilam tak:
Pocielam gaze na kwadraty takiej wielkosci, zeby swobodnie obwiazac
naokolo jajka. Na kwadratach umiescilam "podloze" z lusek cebuli. Na to
polozylam jajko i zawiazalam w sakiewke kawalkiem sznurka. Po gotowaniu
przez pol godziny wyplukalam i jeszcze cieple nacieralam kawalkiem waty
ledwo ledwo umoczonej w zlotej farbie. Wcieralam te farbe w skorupke,
tak, ze wygladalo tylko jak poblyski, a nie rowno umalowane. Na koniec
cienkim brazowym mazakiem narysowalam rozne linie i pekniecia jak na
kawalku marmuru. W niektorych miejscach powtorzylam te linie
ciemniejszym lub jasniejszym mazakiem (musza byc takie, co wysychaja na
wszystkim, a nie maza sie) .
Przez gotowanie jajek lezacych w luskach ich powierzchnia wyglada
"pognieciona". Dodanie pozloty i tych pseudo marmurowych pekniec
stworzylo niesamowity efekt. Ale i bez tych kresek tez juz wygladaly
bardzo ciekawie. Na koniec naoliwilam je, zeby sie blyszczaly. Ulozylam
je w koszyku na szyfonie i kazdy gosc dostal jedno do wziecia.
Magdalena Bassett
|