Data: 2002-07-11 00:50:33
Temat: Re: Pamela nauczy reanimacji :-)
Od: "Krzysztof" <k...@a...mail.ru>
Pokaż wszystkie nagłówki
Krzysztof Pujdak <b...@o...pl> wrote:
> Akurat tego nie rozumiem, ale niewazne. Wazne jest, zeby byla
> wsrod ludzi chec nauczenia sie tych rzeczy.
> A poza tym podam pewien przyklad: w centrum ksztalcenia
> nauczycieli w Gdansku (kiedys chodzilem tam na kurs
> angielskiego) wisialy ogloszenia o tym, ze jest kurs PP dla
> nauczycieli i koszty zostana pokryte przez wlasnie to centrum.
> Ale nikogo to nie obchodzilo, zainteresowanie oczywiscie bylo
> zerowe. Bo i po co sie uczyc takich rzeczy?
hmm.. nie chcę uogólniać, ale zobacz co na temat podejścia
stażystów mówią w szkołach ratownictwa...
i co tu się dziwic "normalnym" ludziom...
> Aha, to nowosc dla mnie, bo ja nie mialem ani slowa o tym.
Ja też nie :-)
Z wyjatkiem chorób przenoszonych drogą płciową, ale to był
postępowa kobieta.
> BTW: ostatnio slyszalem tekst jednej nauczycielki (dyrektorki
> szkoly), ze "corka nie moze ze mna obierac ogórkow, bo ma
> miesiaczke, a jak sie ma miesiaczke, to sie ogorki popsuja".
> No i co na to powiesz?
:-)))
To, ze wsrod polskich nauczycieli
> ciemnota jest popularna, wiadomo nie od dzisiaj, ale takie cos
> mnie zwalilo z nog. I jak taki ktos ma nowoczesnie uczyc
> dzieci i mlodziez tak, zeby w rankingach nie wyprzedzala tylko
> Rumunii i Bialorusi?
pytanie retoryczne... :-(
Przypomina mi sie taki stary kawal
> (sorry, ze OT), ze mowi studentka do profesora na egzaminie:
> "panie prof., pan mi trojke wstawi, ja tylko na nauczycielke
> ide" :-) Oczywiscie to tylko grube uogolnienie, ale z moich
> doswiadczen wynika, ze cos w tym jest......
No jak ja sobie przypomnę swoich nauczycieli, to też tak
stwierdzam...
Z nielicznymi wyjątkami zapaleńców tępionych przez dyrekcję.
Pozdrowienia,
Krzysztof
|