Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
atman.pl!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-01.news.neostrada.pl!unt-spo-b-01.news.n
eostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
From: Ikselka <i...@g...pl>
Subject: Re: Parowar - refleksje.
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Reply-To: i...@g...pl
References: <1ad9zjkqtz6ev$.1732ln81523xr.dlg@40tude.net>
<jjdaon$a1t$1@inews.gazeta.pl>
<4f5a4da0$0$26690$65785112@news.neostrada.pl>
<1vro23canycbw$.gg2x6im2tpu3.dlg@40tude.net>
<jjdtj7$aa8$1@inews.gazeta.pl> <1...@4...net>
<jjdvch$s3o$19@node2.news.atman.pl>
<1iniuj3bveef.ho4cei2eawkf$.dlg@40tude.net>
<jjdvsi$s3o$22@node2.news.atman.pl>
<1lmwf4c3072iz$.1onz7azsc2q87.dlg@40tude.net>
<p8bmc858dnd4$.e84acwvaavpm$.dlg@40tude.net>
<jjf786$b9u$5@news.icm.edu.pl> <jjfn42$6gi$1@inews.gazeta.pl>
Date: Sat, 10 Mar 2012 15:48:41 +0100
Message-ID: <1uw20hnq9anyn$.p720d4fyh354$.dlg@40tude.net>
Lines: 35
Organization: Telekomunikacja Polska
NNTP-Posting-Host: 83.31.68.38
X-Trace: 1331390930 unt-rea-a-01.news.neostrada.pl 26683 83.31.68.38:50005
X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:343522
Ukryj nagłówki
Dnia Sat, 10 Mar 2012 15:05:53 +0100, Stefan napisał(a):
> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:jjf786$b9u$5@news.icm.edu.pl...
>>W dniu 2012-03-09 23:33, Ikselka pisze:
>>>
>>> I pomyśleć, że wychowałam się na wsi, wokół były gospodarstwa, babcia
>>> dziadek też mieli świnie, a ja smaku takich ziemniakównie znam. Nawet
>>> może
>>> i chcieli mi kiedyś dać, ale mnie ten parnik zniechęcał i zniesmaczal, bo
>>> ja od małości obrzydliwa byłam :-)
>>
>> Ja bywałam tylko na wsi, gdzie moi rodzice mieli działkę rekreacyjną i
>> często zaglądałam do okolicznych gospodarstw po świeże mleko czy jaja.
>> Od takich parowanych ziemniaków odstraszał mnie sam zapach.
> Jak śp ciotki widziały, że my bardzo pieczołowicie płuczemy ziemniaki w
> potoku, to dodawały koszyczek więcej, dla "swiniożerców" bo świnki swoje
> musiały dostać. Poza tym parownik ma (miał) mocno dokręconą pokrywę i tylko
> odczasu do czasu upuszczał parę przez zawór bezpieczeństwa. A takie parowane
> ziemniaki ukopane czy wyciągnięte świeżo z kopca to miały aromat...
> a jak się trafiły gołąbki czy inne rydze smażone na blasze... te kropelki
> słonosłodkiego soku, przypieczona skórka, zapach suszonych grzybów
> ponabijanych na kolce tarniny i suszące się z boku pieca... kwaśny zapach
> zaczynu... chleb na liściach pieczony...smak źródlanej wody, prosto ze
> źródła... zawsze zastanawiałem się jak ta woda pachnie...zapach wiejskiego
> powietrza wieczorową porą, gdy z kominów zaczynały się wznosić słupy
> pachnącego lasem dymu...Takich zapachów już nie będzie...
To się nadaje na "poezję" - aleś mnie rozmarzył, poczułam zapachy wsi,
gdzie rodzice mojej mamy mieszkali...
--
XL
|