Data: 2012-03-10 22:38:20
Temat: Re: Parowar - refleksje.
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Aicha pisze:
> W dniu 2012-03-10 22:58, Paulinka pisze:
>
>>>> Ryż z jabłkami? Mojej mamy podstawowe podwieczorkowe danie :)
>>>> Uwielbiam, ale ja daję oczywiście kleksa śmietany, bo ja ogólnie
>>>> śmietanowa jestem. I cynamon - moja ulubiona przyprawa na słodko :)
>>>
>>> Smietanę to ja daję do ryżu z truskawkami...
>>
>> O tego połączenia organicznie nie lubię, tak jak zupy owocowej, pierogów
>> i knedli z owocami.
>
> Z truskawkami to nie, bo rozciapanych na ciepło nie lubię (w cieście też
> nieszczególnie, chyba, że są na wierzchu, surowe, jako dekoracja).
Zrobiłam dzisiaj sernik na zimno z truskawkami z Biedadronki, bo mnie
młody błagał ;)
> Ale
> pierogi z jagodami albo knedle ze śliwkami - toż to, pani kochana,
> poezja :)
Popacz nie lubię i od zawsze owocowy obiad był dla mnie okropny. Tym
bardziej, że mama w sezonie letnim szyła jak mogła i owoce sie pojawiały
często.
Zupa, pierogi, kompot, a na deser koktajl z truskawek. Nie jednocześnie
oczywiście, ale w zbyt dużym jak dla mnie natężeniu.
> Zupę owocową też zjem, ale to raczej jest wspomnienie po ś.p.
> babciach... :)
Też zimną i w konsystencji lekko kisielową?
--
Paulinka
|