Data: 2018-03-20 21:56:09
Temat: Re: Pasternak - c.d.
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
XL <i...@g...pl> wrote:
> samya <s...@p...onet.pl> wrote:
>> W dniu 14.02.2018 o 19:20, i...@g...pl pisze:
>>> Tylko nie gotuj go w wodzie, bo bardzo nasiąka i łatwo go rozgotować, a
>>> wtedy się rozpada w mokrą breję i jest do niczego.
>>> Z parowara (parować około 30 minut, najlepiej przekrojony wzdłuż na pół
>>> lub na innego kształtu kawałki czy plastry o objętości połowki średniego
>>> ziemniaka) jest niesamowity - smaczny i zachowuje kształt oraz zwięzłość.
>>>
>>
>> Oho, ktos odkryl dobrodziejstwo zwane parowarem :)
>
> Parowar to już raczej zwyklizna w tej grupie, od wielu lat.
>
>> Fakt, ze nawet ziemniaki z niego maja zupelnie inny smak.
>
> Ba. Wszystkie warzywa. A takie np. bataty - poezja! Fasolka także.
> Ba.
> Ba.
> Ba.
>
>> Natomiast fasolka szparagowa gotowana na parze jest dla mnie zbyt sucha.
>
> Nie stwierdziłam suchości. Może to kwestia zbytniej
dojrzałości strąków Twojej
> fasolki. Albo odmiany.
Często ta sprzedawana w sklepach jest lekko przejrzała i podwiędła - wtedy
wychodzi łykowata i sucha=twarda.
> Moja jest zawsze soczysta. Uprawiam tylko i wyłącznie pnące odmiany typu
> mamut - bo najdelikatniejsze, bezwłókniste. Karłowe fasole mi nie smakują.
> A z parowara fasolka ma i konsystencję, i smak bez porównania lepsze niż
> taka z wody. Może się po prostu przyzwyczaiłaś do nasiąkniętej wodą? Może
> za krótko parujesz? Ja - 30 minut na wzmocnionym parowaniu.
>
J.w.
--
XL
|