Data: 2006-11-29 09:05:44
Temat: Re: Patent
Od: Beata Mateuszczyk <b...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Księżniczka Telimena (gsk) wrote:
> ikselka wrote:
>
>> Nixe napisał(a):
>>
>>> A innym przyjemność sprawia coś zupełnie innego - wspólne spacery,
>>> zabawy, wyjścia do kina, uprawianie sportów, imprezy rodzinne,
>>> wędrówki po górach i kupa innych rzeczy. Uwierz, że nie tylko
>>> skarpety
>>
>
> Ło Jezu, jaka sielanka. Teraz to już nie na kolana do kąta tylko ze
> sznurem na strych. Ale musisz mieć jakiś problem skoro tak się
> rozbebeszasz na grupie tą rodzinną radością. Bo w sumie... kogo to?
Ło Jezu, a kogo obchodzi, że twoja sąsiadka gotuje zupy 4 dni. Ikselka
tylko odpowiada na zarzuty innych. Broni się po prostu. Ma do tego
prawo, tak samo jak Ty masz prawo pisać o zupach sąsiadki.
Ja akurat popieram zdanie Ikselki, że gotowanie zupy na 5 dni małym
dzieciom to przesada. Co innego nastolatki. Mało urozmaicona dieta jest
po prostu nie zdrowa. Gdy się ktoś decyduje na dziecko odpowiada za jego
zdrowie i rozwój. Ja też nie znoszę wielu prac związanych z wychowaniem
dzieci. Ale zakładając rodzinę wiedziałam, że będę musiała je wykonywać
i decyzję o posiadaniu dzieci podjęłam świadomie. Zdarza, się że moje
dzieci jedzą tę samą zupę 2 dni. Natomiast na 3 trzeci dzień gotuje coś
innego. O ile lubię eksperymentować w kuchni i od czas u do czasu
gotować coś oryginalnego, to codziennego gotowania zup nie znoszę. Ale
robię to ponieważ troszczę sie o zdrowie moich dzieci. Jak mam
przygotowane wywar, to zajmuję mi to od 5 do 15 minut. To naprawdę nie
jest wielkie poświęcenie dla rodziny. Mam małe dzieci. Kiedy pójdą do
szkoły problem zniknie, bo będą jeść w stołówce.
Pozdrawiam
Bea
|