Data: 2006-12-01 21:27:27
Temat: Re: Patent
Od: "E." <e...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
ikselka napisał(a):
> Ale przecież nie twierdzę,że oczekuję chwały. Jestem jak malarz
> przed udanym obrazem - już pisałam: cieszy mnie zadowolenie i apetyt
> oglądających/pałaszujących. Malarz sobie stoi i tylko patrzy...
> Fanfary mu niepotrzebne. Nie znasz tego uczucia?
>
Znam, ale zdeprecjonowałaś mnie.
Bo nie lubię gotować.
Uznałaś, że skoro nie znosze tego robic nie powinnam miec rodziny.
A ja Ci próbuję wyjasnić, że nie lubię gotowania ale mam inne pasje, na
których moja rodzina korzysta. Których Ty pewnie nie masz, albo Ci obce.
I nie powiem Ci, że po co zakładałaś rodzinę, skoro nie umiesz dla nich
szalika zrobić (nie piję do Twoich umiejętności - to przykład).
Mam prawo nie lubić czegoś. Obowiązki najfajniej byloby pokochac, ale
czasem nam nie idzie.
Tym co napisałaś obraziłaś wiele oddanych rodzinie kobiet. Nie twierdzę,
że jesteś przez to głupia. Po prostu zachowałaś się jak słoń w składzie
porcelany. Gorszy był tylko ksiądz, ktory na kazaniu grzmial z ambony,
że drzewo ktore nie wydaje owocu należy wyciąć, a w pierwszych lawkach
siedzialy kobiety niemogące zajść w ciążę.
Rozumiesz teraz o co chodzi?
Eulalka
|