Data: 2006-03-21 21:11:02
Temat: Re: Pekinka inaczej.
Od: "gsk" <c...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "gsk" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dvpps4$n2t$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Hanna Burdon" <b...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:dvpp99$bkp$1@inews.gazeta.pl...
>> In news:dvpnsf$s62$1@atlantis.news.tpi.pl,
>> Konrad Kosmowski wrote:
>>> Ja smażę na woku. :)
>>
>> Ja też ostatnio usmażyłam, ale w zupełnie innym celu: chciałam mianowicie
>> z okazji świętego Patryka zrobić colcannon, a w lodówce z kapust miałam
>> tylko pekińską. Podsmażyłam z czosnkiem i cebulą, dodałam do puree z
>> ziemniaków - wyszło bardzo dobre danie chińsko-irlandzkie. :-)
>>
>
> A ja robię kim-chi według przepisu kogoś z tej grupy. W skrocie jest to
> kapusta pekińska kiszona z czosnkiem, chili i imbirem mocno slona.
> Niedawno w wiadomo
...chciałam napisać, że w tv mówili [:-)], że kim-chi jest dobre w
profilaktyce przed ptasią grypą i w Azji często tym daniem właśnie podnosi
się odporność organizmu. Nie dziwię się, to śmierdzi jak cholera, ale ten
ostry smak wciąga jak narkotyk.
Pozdrawiam
Gosia
|