Data: 2005-04-23 20:39:39
Temat: Re: Pięciolatka+kajdanki
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
Pokaż wszystkie nagłówki
medea pisze:
> Po pierwsze - jeśli dziecko ma takie ataki złości (nie do opanowania
> po dobroci), to już jest jakiś sygnał
Sygnał, że ma kiepskich rodziców?
A skąd wiesz czym faktycznie spowodowane były/są te ataki?
Albo czy faktycznie były nie do opanowania?
> po drugie - gdyby się rodzice
> jakoś szczególnie przejęli tym, co się działo w przedszkolu, to pewnie
> przyjechaliby natychmiast.
A co dla Ciebie znaczy "natychmiast"? Bo ja, wg tradycyjnego znaczenia tego
słowa, za Chiny nie dałabym rady przyjechać do przedszkola "natychmiast",
lecz w najlepszym przypadku dopiero po 20 minutach. Gdybym trafiła akurat na
korki (które na trasie praca - przedszkole nie są rzadkością) to czas ten
wydłużyłby się nawet do godziny. Czy też zasłużyłabym wówczas na miano
kiepskiej mamy?
--
PozdrawiaM
|