Data: 2005-04-24 09:37:21
Temat: Re: Pięciolatka+kajdanki
Od: 'madzik' <m...@g...niet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kaszycha:
>>>Bardzo jestem ciekawa opinii Grupowiczów w tym temacie.....
>>Dlaczego jesteś ciekawa?
> Bo wiadomośc ta wywołała we mnie mieszane uczucia. Z jednej strony - bardzo
> mi żal dziecka, które było bardzo wystraszone, przerażone nawet i w niczym
> nie przypominało "atakującej" , agresewynej istoty sprzed chwili.
Czyli działanie odniosło skutek - IMHO mogłoby z tego wynikać, że napad
był spowodowany histerią albo innymi czynnikami (a nie chorobą, skoro,
jak się okazało, był _do_opanowania_).
Jeśli dziecko byłoby chore (tzn. jeśli agresja jest wywoływana chorobą),
to mogłaby być rzeczywiście _nie_do_opanowania_ w danym momencie. Ale,
jeśli dziewczynka byłaby tak chora, to rodzice powinni wcześniej
przekazać taką informację przedszkolu.
Napad szału u pięciolatka może spowodować, że dziecko może sobie - albo
innym zrobić krzywdę. IMHO lepiej, że kajdanki/kaftan, niż je zbić czy
potraktować farmakologicznie. Choć przyznam, że ja bym chyba prędzej
wrzuciła pod zimny prysznic, niż skuła kajdankami, jeśli napad byłby
faktycznie nie do opanowania innymi metodami.
--
Pozdrawiam ciepło,
Magda
JID: magic na jabberpl.org
== Cały świat w zasięgu wirtualnej ręki ==
|