Data: 2005-04-24 19:41:06
Temat: Re: Pięciolatka+kajdanki
Od: "idiom" <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Radek" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:426bee9f$0$27725$f69f905@mamut2.aster.pl...
> Są osoby, które mają prawo użyć siły, jeśli widzą taką potrzebę - rodzice.
O, coś nowego.
Mówisz o prawach cywilnych czy prawach boskich ?
Bo ja nie znam jednego paragrafu, który dawałby rodzicom prawo do używania
siły wobec dziecka.
BTW zakucie to też "użycie siły"
>> A co się dzieje dzieciakowi, któremu za nasikanie do łózka wytarzamy
>> buźkę
> w
>> tych sikach?
>
> No to żeś znalazła analogię - brawo!
Szkoda, że jej nie widzisz.
tak jak napisała Ewa, dziewczynka najprawdopodobniej ma problem z własnymi
emocjami. Zasikiwanie łóżka też raczej nie wynika ze złośliwości dziecka.
Zatem w obu przypadkach mamy sytuację, która kwalifikuje się do wspomagania
terapeutycznego, a odpowiedzią dorosłych jest "nieszkodliwe" upokorzenie.
> Drugie brawo! Dosłownie Twoje przykłady są niemal identyczne z zaistniałą
> sytuacją. LOL
Rozszeż nieco swój sposób postrzegania...
Zarówno zakuwanie staruszek jak i pięcioletnich dziewczynek nie jest nigdy
spowodowane koniecznością, wynikajacą z tego, że staruszki przechodzące źle
przez jednię lub pięciolatki dadzą nogę, zaatakują groźnie policjantów itd.
Monika
P.s. Pozdrowienia dla Agi :D
|