Data: 2005-04-24 22:47:59
Temat: Re: Pięciolatka+kajdanki
Od: 'madzik' <m...@g...niet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ewa:
> Widziałaś kiedyś pięcioletnie dziecko?
Rozumiem, że Ty widziałaś pięciolatka w ataku dzikiej histerii? Walącego
rękami na oślep, bliskiego zrobienia krzywdy sobie czy innym?
> Czy w ogóle kiedykolwiek
> widziałaś dziecko poza tymi w reklamach TV? Jeśli nie, to rozumiem, skąd
> taka postawa - dzieci powinny być grzeczne, uśmiechnięte, czyste i
> najlepiej powinny spać. W przeciwnym razie w kajdanki i do karceru, to
> najlepszy sposób na ich utemperowanie, bo najszybszy. Przecież od razu
> przestała się rzucać, prawda?
Wiesz co, ja dzielę "agresywne" zachowania mojego starszego syna na dwa
rodzaje:
*takie, gdy czuję, że on nad sobą panuje, ale jest zły i musi to
"wydalić" z siebie (i wtedy mu na to pozwalam),
*takie, kiedy jego złość dochodzi do histerii i traci panowanie nad sobą
- wówczas użyję metody, która zadziała _najszybciej_ na uspokojenie
dziecka - czy będzie to wystawienie na korytarz, czy schlapanie twarzy
zimną wodą, czy kajdanki - chodzi o sytuację, gdy agresja dziecka może
skierować się przeciw niemu lub otoczeniu. I tak, uważam, że w takich
sytuacjach trzeba reagować sprawnie i szybko (ja najczęściej obecnie
wychodzę z pokoju, bo "występy bez publiczności tracą na atrakcyjności"
- gdyby to nie wystarczało, czy gdyby wszystkie inne metody, które
wymyślam w razie potrzeby, okazały się nieskuteczne przy ataku bez
możliwości samokontroli, zastosowałabym "przymus bezpośredni").
Z innej beczki: wyobraź sobie dziecko z "atakiem", które zaczyna biec w
stronę ruchliwej ulicy? Będziesz za nim wołać, negocjować? Nie,
pobiegniesz i przytrzymasz, nawet gdyby się wyrywało. Gdybyś nie dała
rady przytrzymać, poprosisz o pomoc. I tyle w tym temacie.
--
Pozdrawiam ciepło,
Magda
JID: magic na jabberpl.org
== Cały świat w zasięgu wirtualnej ręki ==
|