Data: 2009-12-26 08:37:59
Temat: Re: Pieniądze są w życiu najważniejsze...
Od: "Robakks" <R...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Ekati" <f...@o...pl>
news:c8813b5a-bca5-4382-b9b0-5035b13cc787@26g2000yqo
.googlegroups.com...
> On 26 Gru, 07:52, "Robakks" <R...@g...pl> wrote:
>>> [TABU]
>> Z cytowanych powyżej wypowiedzi Einsteina w temacie religii,
>> wiary i Bogów widać, że prezentowane poglądy zależały od tego
>> "dla kogo ten wywiad" - a więc klasyczny przejaw nowej religii,
>> którą stworzyl: Religii Względności. :-)
>> Stalker zapytał mnie, czy jestem religijny w sensie einsteinowskim.
>> Z powyższego widać, że nie - a różni nas szczegół:
>> Ja odróżniam Bogów względnych, istniejących w świadomości
>> od Boga bezwzględnego, który JEST i nie zależy od tego czy
>> ktoś to sobie uświadamia - czy nie. :-)
>> . . .
>> Piszesz, że nie mamy wspólnego mianownika. Co byłoby
>> tym wspólnym mianownikiem, gdybyśmy go mieli?
>> Odróżnianie teorii, które istnieją - od praktyki, która JEST? :)
>> Bóg JEST w rzeczywistości fizycznej (byt obiektywny)
>> Bogowie ISTNIEJĄ w rzeczywistości psychicznej (byty myślne)
>> a prawda to relacja pomiędzy ISTNIEJE a JEST
>>
>> pozdrawiam Wesolo z okazji Wesołych Świąt ;)
>> Edward Robak* z Nowej Huty
> Bóg jest i istnieje, i pewnie potrafi
> jeszcze uzyskać swoją Osobą wiele
> innych stanów bycia i świadomości,
> których my nigdy nie pojmiemy lub
> nie sprostamy tego nazwać.
> Czy bierzesz pod uwagę taką
> alternatywę, że w Nim jest coś
> co jest dla nas nie pojęte(retorycz.)?
> Dla mnie nie pojęte jest pojęcie CZASU
> jak również E=mc2 :)
> EOT ;)
> _____
> ekati @>-->---->----
Rozumiem z Twojej wypowiedzi, że "brak wspólnego mianownika"
jest banalny:
Ja za ważne uznaję to co JEST, a Ty to co jest uznajesz za nieważne.
Dla Ciebie ważne jest to czego nie ma.
Ja JESTEM, a więc jestem dla Ciebie nieważny i OK. :-)
Robakks
*°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸
PS. Czym dla Ciebie będzie nieważny Chrystus gdy się pojawi
i powie: oto JESTEM ? :)
|