Data: 2003-03-23 11:15:35
Temat: Re: Piesi na pasach
Od: Paweł Niezbecki <t...@p...neostrada.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
MK <u...@o...pl>
news:b5k46v$1or$1@atlantis.news.tpi.pl:
<snip>
> Jak waszym zdaniem prowadzić rozmowę w takiej sytuacji by skutecznie
> zniechęcić do przebiegania na czerwonym świetle. Same opowieści o
> pękających szybach i czaszkach to za mało bo, zwłaszcza prymitywniejszy
> człowiek, może nie dostrzec ironii
Ironii w opowieściach o pękających szybach i czaszkach??
Czy mi się zdaje, czy też sposób używania słowa 'ironia' zaczyna się
ostatnio zmieniać?
Ale mniejsza z tym.
Wydaje mi się, że to walka z wiatrakami, ale ponieważ akcja ze wszech miar
szlachetna i chwalebna, mam jedną podpowiedź.
Oprócz tego, co mówisz, może mów im też o konsekwencjach dla kierowcy
(trauma, sądy) i o tym, że, wbrew pozorom, kierowca ma gorszy przegląd
sytuacji od pieszego, bo jazda wymusza bardziej ograniczone pole widzenia,
zaś uwaga kierowcy musi się rozkładać na większą liczbę elementów.
P. (dość niedawno przedzierzgnęty z pieszego w kierowcę i pieszego)
|