> Mam czysto techniczne pytanie dla miłośników robienia pizzy - ważne jak
> sądzę, bo coś mi podpowiada, że odgrywa to dużą rolę: jaki układ
> składników na cieście jest najbardziej optymalny? Czy mając przykładowo
> składniki, takie jak cebulę, pieczarki, salami, paprykę i ser, kładziemy w
> pierwszej kolejności rozmiarowo największe (czyli w tym przypadku salami,
> paprykę, pieczarki, cebulę, na wierzch posypując serem)? Czy może warto
> najpierw ułożyć warzywa, posypać serem i na to dopiero wędlinkę? Mam
> wrażenie, że przykryte pod warstwą sera składniki nie mają szansy się
> ładnie przypiec, tylko się duszą :-)
>
"Najsampierw" to ja kładę sos. Taki z koncentratu, a najlepiej z przecieru
pomidorowego z cytryną, rozdyzianym czosnkiem i olejem
Potem wędliny, reszta jak leci, pamiętam tylko, żeby cebulę dać głębiej, na
to dość spora pierzynka startego sera, zawsze wszystko się upiekło, tylko
pilnowałam zasady, że 1/2 czasu pieczenia to temperatura ok. 170-180 stopni,
następna połowa to dopiero ok. 200. Wtedy ciasto ma szansę urosnąć, a cebula
się upiec, a nie spalić z wierzchu :)


--
KingAM

"Jestem w podłym nastroju i cały świat poniesie tego konsekwencje"
[Garfield]