> a co bys powiedzial na poliferatio follicularis (hormony w normie, tylko wynik
> usg i biopsji pokazuje, ze cos jest nie tak)? jedni lekarze kaza natychmiast
> wyciac, inni mowia, ze dopiero, jak przekroczy 3 cm.

To po angielsku jest decyzja typu "judgement call", czyli całkowicie
zależy od oceny podejmującego decycję. Dobrze by było znaleźć kogoś,
kto tą ocenę ma dobrą.
Jak już pisałem, trzeba znaleźć kogoś, kto operuje i wie o co chodzi
przy operacjach. Wklepałem w gugla to poliferatio follicularis i ta
strona całkowicie potwierdza moje obserwacje - trzeba iść do Kliniki
Chirurgii Endokrynologicznej, jak ktoś tam pisze.

http://forum.echirurgia.pl/temat5490.htm

Ja osobiście postąpił bym tak. Po pierwsze sprawdził (poszukał w
sieci, zapytał lekarza), czy to może przejść w jakiegoś złośliwego
guza / sprawdził jak szybko to rośnie. Być może, że w takim przypadku
i tak trzeba będzie wyciąć, a wcześniej znaczy lepiej, bo mniej
powikłań (wycinanie takich małych zmian to praktycznie zabieg, a nie
operacja). Tu może być przydatna statystyka, ile osób z takim
rozpoznaniem musi się poddać operacji, u ilu rozwija się rak, itd.
Wtedy będziesz mieć pełny obraz, jakie masz opcje. Ale czy taka
statystyka gdzieś istnieje? Pobieżne przeszukanie guglem nie dało
odpowiedzi na to pytanie, trzeba by szukać głębiej.
Za wycięciem przemawia także to, że jak to wytniesz, to będziesz mieć
spokojne nerwy.

> pytanie jeszcze, ile wypic i na ile przed badaniem. u mnie nie zwiekszalo to
> zyl. dobra pielegniarka pobiera bez zadnych cyrkow z woda. slaba - czy wypije
> wode, czy nie - nie pobierze za 1 razem, tylko kluje mnie 3-4 x:(

No więc już odpowiedziałem, że picie wody nie ma większego sensu, bo i
tak nic nie daje, o wiele lepsze efekty daje ta opaska zaciskana nad
łokciem. Jest to metoda bardzo kłopotliwa. Więc czuję się raczej
głupio odpowiadając o czymś, do czego jestem całkowicie nieprzekonany.
Jeśli bardzo chcesz spróbować, to odpowiedź jest prosta. Tyle, ile
wytrzymasz, żeby nie zrobić siku. Bo jak zaczniesz robić siku, to i
tak dalsze picie nie ma sensu. Czyli powiedzmy z litr. Przeciwwskazań
medycznych raczej chyba nie ma - w skrajnych przypadkach może nastąpić
podwyższone ciśnienie, ból głowy, pęknięcie pęcherza :-), ale
pęknięcie to jak naprawdę ktoś będzie miał silną motywację. Także do
tego Cię nie namawiam, wszystko z umiarem, jak zawsze.
Na ile przed badaniem - licho wie. Jeśli robisz badania co chwilę,
możesz różne czasy wypróbować na sobie.