Data: 2004-03-23 09:05:32
Temat: Re: Poddałem się
Od: Gosia <x...@y...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mar wrote:
> I nie mam już chęci i sił. Rozpada się moje małżeństwo. Klilka lat bycia ze
> sobą po ślubie, kilkanaście bycia razem. Kłócimy się,
A czy są jakieś powtarzające się przyczyny kłótni? Czego te kłótnie dotyczą?
> godzimy na kilka
> chwil, godzin czy dzień i wszystko od początku. Biję się w pierś, że muszą
> tego słuchać dzieci. Materialnie nic nam nie brakuje. Po kłótni śpimy
> osobno. Wyzwiska, wypominanie wszystkiego szkoda gadać. W zasadzie to chcę
> się rozwieść. Nie zrobię jednak tego bo żona jest bardzo porywcza i nie
> panuje nad sobą w czasie kłótni.
Dlaczego? Czy jest taka z charakteru? Czy jest na dnie rozpaczy i nie
daje sobie rady z istniejącą sytuacją?
> Boję się, że może coś zrobić dzieciom.
> Powiecie widziały gały o brały. Prawda. Nie wiem co robić, myślałem już z
> setki razy co dalej. Rozmawialiśmy wiele razy.
I jak wyglądały wasze rozmowy? Jak się kończyły? Czy to były rozmowy czy
wylewanie żalów i pretensji?
> Jeden mały problem ja ją
> jeszcze kocham. Ale miłość chyba nie wszystko wytrzyma.
A czy ona Cię kocha? Czy jej zależy na waszym związku?
I jak ona to wszystko widzi?
Bez dokładniejszych danych tak naprawdę niewiele można poradzić.Ale
uważam, że zawsze można spróbować udać się na terapię małżeńską - nic
nie tracisz.
Gosia
|