Data: 2018-05-14 00:23:47
Temat: Re: Polański wyrzucony - nareszcie!
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
<j...@o...pl> wrote:
> W dniu niedziela, 13 maja 2018 22:24:45 UTC+2 użytkownik XL napisał:
>> <j...@o...pl> wrote:
>>> W dniu niedziela, 13 maja 2018 13:14:35 UTC+2 użytkownik XL napisał:
>>>> <j...@o...pl> wrote:
>>>>> W dniu sobota, 12 maja 2018 10:38:08 UTC+2 użytkownik XL napisał:
>>>>>> gazebo <g...@j...com> wrote:
>>>>>>> W dniu 04/05/2018 o 20:49, XL pisze:
>>>>>>>> I nic mu już nie pomoże poparcie ,,środowiska"!
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>> no ile mozna zrec Polanskiego?
>>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> Jak każdego pedofila, który po osądzeniu nie poddał się karze.
>>>>>> Okazuje się, że taki jest tylko jeden - i jest to jakiś tam Polański.
>>>>>> Trzeba, żeby WSZYSCY, łącznie z nim, mieli jasność, że bycie menelem,
>>>>>> górnikiem, chłopem, kosmonautą, ksiedzem, nauczycielem, sędzią, uznanym
>>>>>> twórcą czy choćby cesarzem Japonii czy królową angielską - nie zdejmuje z
>>>>>> nikogo obowiązku życia zgodnie z prawem moralnym i karnym.
>>>>>> To ma być (no oczywiście! - bo dlaczego nie?) pokazowa lekcja
>>>>>> sprawiedliwości.
>>>>>
>>>>> pokazowki, to sobie urzadzaj w komunizmie.
>>>>> slyszalem, ze Polannski jest oskarzony o gwalt.
>>>>> ty piszesz o pedofilii, a to dwie rozne sprawy.
>>>>>
>>>>> moze masz racje, ikselkus, ale dochodzenie o zgwalcenie kogos,
>>>>> zwlaszcza ze ponoc ten ktos juz dawno o tym zapomnial,
>>>>
>>>> Zaraz zaraz, nie rozpędzaj się tak! W ten sposob jaki prezentujesz to można
>>>> by też uniewinniać sprawców gwałtów i napaści na osoby, które straciły
>>>> pamięć od uderzenia w głowę albo oszalały po traumie i nie wiedzą, że w
>>>> ogóle żyją :->
>>>
>>> chcesz ikselkus nadal pieprzytc glupoty, to pieprz
>>> tylko zauwaxz, ze 90% tej naszej spolecznosci i tak nie pojmie,
>>> ze tylko glupia od jakiegos juz czasu udajesz
>>>
>>
>> Oczywiście, że to było przerysowanie - UMYŚLNE.
>> Żeby pokazać, do czego prowadzi NIEODPOWIEDZIALNE wybaczanie.
>>
>> --
>> XL
>
> iksekus, Ty mozesz mowic co chcesz, i nawet do tego przekonywac mnie nie musisz.
> przy calej wspolbieznosci dosxc xczesto mamy rozne opinie.
> jak juz pojdziesz do Nieba, ocenisz kto z nas mjal wiecej lub mniej racji.
Nie jest mi to do niczego potrzebne teraz, to tym bardziej w Niebie.
> tylko ze wowczas takie podejscie bedzie dla ciebie tak irracjonalne.
> ze az sama z siebie i ze mnie dobrodusznie sie posmiejesz, choc w zadnym
> przypadku nie bedzie to smiech czy smialosc.
>
Jak już pójdę do Nieba...
Ja raczej tam nie trafię.
Nie uważam, abym zasługiwała. Z różnych powodów.
A co do samego Nieba - sprawy doczesne raczej zostawia się za sobą, idąc
tam, więc ani śmiechu, ani pośmiechu, ani śmiałości tam nie wniosę ze sobą.
Wątpię nawet, czy to, co łączyło ludzi w doczesnym życiu, łączy ich także w
Niebie - skoro przed ołtarzem przysięgamy ,,póki śmierć nas nie rozłączy".
Trudne to są sprawy.
--
XL
|