Data: 2010-12-30 14:49:30
Temat: Re: Popiół z węgla kamiennego - co z nim zrobić?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 30 Dec 2010 04:41:06 +0100, p 47 napisał(a):
> Myslę, ze to ty pragnąc się popisać produkujesz tu "wypociny", nieco się
> osmieszając...
>
> Twój przedpiszca całkowicie słusznie , i zresztą na marginesie , zauważył,
> że, cyt."popioly mają podwyższoną radioaktywność".
> Jest to znane zjawisko, a nie żadne "wypociny" dziennikarskie, mające
> zreszta odniesienie do tematyki tej grupy, gdyz wpływa na walory użytkowe
> elementów budowlanych (pewne gatunki betonów komórkowych, najczęściej te
> szare) wykonywanych z popiołów uzyskiwanych jako odpad w elektrowniach
> węglowych, które wykazują podwyższony poziom promieniowania jonizującego.
> Jest on w produkowanych tych elementach oczywiście w granicach dopuszczanych
> przez odpowiednie normy (inaczej nie byłyby przecież dopuszczone do
> użytkowania), ale niektórzy jednak wolą w domach zbudowanych z tego
> materiału nie mieszkać...
> Wbrew temu, co piszesz podwyższony poziom promieniowania popiołów to nic
> nadzwyczajnego, ani tez oczywiście nie oznacza to, że w czasie spalania
> pojawiać sie mają sie w popiele zadne dodatkowe ilości materiałów
> promieniotwórczych.
> Jak ci to juz wytłumaczyli moi poprzednicy faktycznie orientujący sie w
> temacie, w popiele znajdują się te same promieniotwórcze pierwiastki, które
> uprzednio znajdowały się w węglu który uległ spaleniu, tyle, ze uprzednio
> rozproszone były one w całej jego objetości/ciężarze, a teraz skoncentrowane
> sa one w wielokrotnie mniejszej objętości/ciężarze popiołu, jaki z tego
> węgla pozostał.A zatem ta garstka popiołu jest odpowiednio tez wielokrotnie
> bardziej promieniotwórcza od tego "pierwotnego" węgla i mimo, ze ów wegiel
> wczesniej wykazywał poziom radioaktywnosci nie odbiegający od poziomu tła to
> promieniotwórczość popiołu może czasem nawet dość wyraźnie ponad ten poziom
> wyskoczyć.
Dokładnie! Wyjaśniłeś bardzo dobrze.
Kiedyś na wsi popularne było budowanie domów z pustaków żużlobetonowych,
ludzie na wsi sami je robili, betonu byo tam najmniej, sam żużel. Był to
bardzo niezdrowy materiał, własnie ze względu na promieniotwórczość i
wydzielanie szkodliwych gazów. Obecnie spotyka się jeszcze takie domy, z
tamtych czasów, na wsi, gdzie kiedyś mieszkałam, znam takie domy i wiem,
które to - po prostu widziałam jako dziecko, bawiac się z ich dziećmi, jak
budowniczy-właściciele sami robili pustaki z betonu i żużla na dom. Ich
dzisiejsi właściciele nie wiedzą, ze mieszkają w truciźnie. Najgorzej,
kiedy dom jest już otynkowany i nie wiadomo, z czego jest, a ludzie w nim
nie zdają sobie sprawy, w czym mieszkają.
|