Data: 2004-07-27 16:51:58
Temat: Re: Poprzedni partnerzy
Od: "boniedydy" <b...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "puchaty" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
news:1r2ygbknn8cz9$.dlg@juzwolalbympolizacslonine.go
v...
> Tue, 27 Jul 2004 15:52:12 GMT, na pl.soc.rodzina, boniedydy napisał(a):
>
> > Użytkownik "kolorowa" <v...@a...pl> napisał w wiadomości
> > news:ce5a39$pie$1@news.onet.pl...
> > A co, jeśli partner prowokuje zazdrość? Są też tacy.
>
> Witaj:-)
> Za własne cierpienie z tego powodu jesteś przecież tak czy inaczej
> odpowiedzialna sama.
>
> > Ludzie grają ze sobą w różne gry.
>
> Ale IMO mamy wtedy do czynienia nie z zazdrością ale z grą w zazdrość.
Puchaty, pls, nie komplikuj :)
Jasne że jest sie odpowiedzialnym samemu, ale wszystko się odbywa nie bez
walnego udziału partnera (a nasze cierpienie jest wywołane tym, że
wybraliśmy takiego partnera).
Zazdrość nie jest zawsze nieuzasadnionym, głupim uczuciem, którego nalezy
sie pozbyc. Zazdrość jest czasami znakomitym sygnałem, tego, że jest coś w
związku nie tak, i że problem nalzęy rozwiązać albo zmienić partnera, jeśli
problemu nie da sie rozwiązać bez tego.
I proszę, nie odpowiadaj mi znów z pozycji absolutnego oświecenia i wyzbycia
sie wszelkich ludzkich (dobrych i złych) uczuć, bo nikt z nas tutaj nie jest
jeszcze na tym poziomie :)
boniedydy
|