Data: 2001-03-06 10:12:31
Temat: Re: Porada przez internet .Czy jest tu jakis lekarz ?
Od: "Blade Runner" <B...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dzieki za mile slowa, ale ja nie jestem taki swiety. Staram sie tylko byc
profesjonalista.
Jesli chodzi o telemedycyne, to jestem jak najbardziej za, jednak z pewnymi
wyjatkami. Istnieje pewna zasada mowiaca o tym, ze leczenie rozpoczyna sie
po postawieniu rozpoznania, rozpoznanie natomiast mozna postawic na
podstawie badania podmiotowego, przedmiotowego (czyli zbadania pacjenta)
oraz badan dodatkowych. Uwazam sie za lekarza raczej agresywnego i
postepowego, jednak nie zgadzam sie, na jakiekolwiek proby ominiecia badania
pacjenta w procesie leczenia. I nie chodzi mi tu o bardzo istotne kwestie
prawne, kwestie odpowiedzialnosci, czy kwestie komercyjne. To jest w
interesie pacjenta. Jasne, ze w obecnym stanie bajzlu i degrengolady wielu
pacjentow chcialoby skrocenia tego procesu, a leczenie na odleglosc to
bardzo pociagajacy temat. Opanowanie mediow, przyspieszenie obiegu
informacji powinno ulatwic leczenie, ale pewnych rzeczy nie da sie uproscic.
Jesli zepsuje Ci sie samochod mozesz wybrac warsztat przez Internet, mozes
umowic sie mailem, wezwac przez komorke holowanie, ale w koncu i tak ktos
musi otworzyc maske (wybaczcie uproszczenia). Dopuszczam mozliwosc
"zdalnego" udzielania porad medycznych ale wylacznie w celu dostarczenia
pacjentowi informacji. Zdalne leczenie pozostawiam dla sytuacji naprawde
wyjatkowych.
Aha, nie widze tez mozliwosci prawnego usankcjonowania leczenia na
odleglosc. Nie mozna zmusic lekarza do ponoszenia odpowiedzialnosci za
leczenie pacjenta, ktorego nie mozna zbadac.
Pozdrawiam
Piotr Żbikowski
|