Data: 2005-09-13 08:10:20
Temat: Re: Pośniadałam na "drugi dzień"
Od: "Sowa" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Basia" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dg600r$p22$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> do tego sałatkę pietruszkową Nigelli (no cudo, zaraz chyba zrobię
> następną,
>> to jest miłość od pierwszego kęsa)
>
> Czy gdzieś w przepastnym archiwum czy innym googlu znajdę przepis na tę
> sałatkę? Bardzo lubię napój pietruszkowo-cytrynowy więc pewnie i sałatka
> przypadłaby mi go gustu;-)
A nie wiem czy tam sa, ja ją zgapiłam przedwczoraj . Przypadkiem trafiłam na
program Nigelli i akurat robiła tę sałatkę.
zrobiłam ją troszkę inaczej i tak podam.
Bierze się pietruszkę (ok 2 pęczków, ale to oczywiście zależy od ich
wielkości. Czyli tyle ile za słuszne uważamy), myję sie ją, osusza,obskubuje
sie drobniejsze gałązki i wrzuca na płaską salaterkę odrzucając precz twarde
grube patyku łodyg.
Dodałam do tego sporo kolendry - listków, tak z pół pęczka.
Czerwoną cebulę trzeba posiekać w cienkie krążki, lekko oprószyć sola i
cukrem, żeby trochę zmiękła, rozrzucić ją potem po pietruszce, na to dać
sporo kaparów z zalewy solnej (dałam ok 50 gr, moż trochę więcej). Wszystko
polać oliwa z oliwek, skropić sokiem z cytryny (nie żałować, pół sporej
cytryny to minimum)
po wierzchu lekko posolić i oprószyć świeżo zmielonym pieprzem. Można lekko
przesypać cukrem (ok pół łyżeczki max.)
I już. Choć jak dziś sprawdziłam, akurat ta sałatka jest lepsza jak ma czas
się przegryźć.
No i jest specyficzna jednak w smaku, wytrawna, konkretna w aromacie
pietruszkowym, i wymaga dokładnego gryzienia, Pietrucha jednak to nie ułomek
i ma listki dość twarde.
Ale ja się w niej po prostu zakochałam.
A w rewanżu poproszę o przepis na ten sok o którym pisałaś. :-)
--
Edyta Czyż
>>Sowa<<
/// A kiedy będziesz mieć problem /
klaśnij to urwie mu łeb / niech gna / bez łba ///
Janerka
|