Data: 2011-01-05 23:46:57
Temat: Re: Postulat o krągłych łydeczkach
Od: vonBraun <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka wrote:
> Dnia Wed, 5 Jan 2011 22:43:05 +0100, Veronika napisał(a):
>
>
>>Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>news:s2ea8m7ocxek.1v64yxyshwhm5$.dlg@40tude.net...
>>
>>>Dnia Tue, 4 Jan 2011 21:59:40 +0100, Veronika napisał(a):
>>>
>>>
>>>>Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>>>>news:ifvapp$d8f$1@news.onet.pl...
>>>>
>>>>>W dniu 2011-01-04 13:27, Ikselka pisze:
>>>>>
>>>>>>Dnia Tue, 4 Jan 2011 13:12:49 +0100, Vilar napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>>Pozwólcie sobie na dbanie o siebie i na wielką radochę z tym związaną.
>>>>>>>I pozwólcie nam cieszyć się zadbanymi mężczyznami.
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>Byle nie przeperfumowanymi, ulizanymi picusiami-glancusiami.
>>>>>>
>>>>>>Mój ideał: z zamiłowania - woda, mydło, prysznic dwa razy dziennie,
>>>>>>zwykła
>>>>>>dobra polska woda kolońska, codziennie czysta koszula, fryzjer co dwa
>>>>>>tygodnie; z przymusu - krem jakiś na twarz, acz to już niechętnie, więc
>>>>>>zmuszam, bo zima jest. Żadnych metroseksualnych dziwactw w ubraniu - na
>>>>>>dzień dżinsy i sweter, na wieczór obowiązkowo garnitur i biała koszula.
>>>>>
>>>>>Normalnie mój mąż prawie, tylko z tym strojem ma odwrotnie. I to mi
>>>>>pasuje
>>>>>akurat.
>>>>>A najbardziej lubię podejrzeć go w kalesonach. ;)
>>>>
>>>>
>>>>Podejrzeć?
>>>>On Cię bez makijażu też nie widuje?
>>>
>>>A Twój paraduje w kalesonach po domu tak po prostu??
>>
>>
>>
>>A to trzeba od razu paradować?
>>Wystarczy nie chować się podczas przebierania.
>
>
> Mój mąż raczej się chowa, kiedy musi założyć te kalesonki. Nie żeby az
> uciekał, ale wiem, ze nie lubi, kiedy się go w nich samych widzi, choć mu
> tłumaczę, ze wygląda bardzo sexy :-)
Tak nawiasem, ja do dziś nie rozumiem skąd się bieże fascynacja żon
mężem w kalesonach. A problem jest psychologicznie trudny dla mężczyzn -
niestety, z okresu szkoły podstawowej mam wdrukowane, że "kalesoniarz"
to gość jakiś taki niemeski i wydelikacony. W związku z tym część ludzi,
w te dni kiedy przebieraliśmy sie na WF, nawet przy trzaskającym mrozie
nie nosiła kalesonów aby nie narażać sie na docinki - wyjąwszy tych
którzy byli "ponad to" ;-)
pozdrawiam
vonBraun
|