Data: 2009-04-14 19:08:56
Temat: Re: Potrawy Wielkanocne
Od: "czeremcha " <c...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Aicha <b...@t...ja> napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" napisał:
>
> > Mimo to w Polsce powszechny jest proceder nazywania "serami"
> > wyrobów seropodobnych.
>
> Trzeba czytać etykiety.
Prawdopodobnie zbytnio zaufałam marce, która przecież nie jest najgorszą :-(
Tzn. - nigdy przedtem dla mnie taką nie była. Teraz - nie jest nawet dobrą.
> A ser trzykrotnie mielony ("sernikowy") to szajs z resztek po
> pakowaniu twarogu. Nie polecam nikomu.
Ba - włoszczowski wyrób nazywa się "twaróg"! Skoro niektóre "żółte sery"
noszą nazwę handlową "wyrób seropodobny" lub coś w tym rodzaju, to powinnam
się spodziewać, że "twaróg" to twaróg, a nie substytut twarogu. Powinni to
nazwać inaczej. Strach pomyśleć, co byłoby, gdyby zrobić z tego sernik na
zimno... Albo spróbować użyć jako farsz do naleśników - jak każdy normalny twaróg.
Ania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|