Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Potrzebne adresy lekarzy leczacych borelioze Re: Potrzebne adresy lekarzy leczacych borelioze

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Potrzebne adresy lekarzy leczacych borelioze

« poprzedni post następny post »
Data: 2007-08-25 15:48:27
Temat: Re: Potrzebne adresy lekarzy leczacych borelioze
Od: tomek wilicki <t...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

Jeff wrote:


>
> Nie, nie zartuje. Ceny komputerow czy niektorych marek samochodow leca w
> dol, ale z zupelnie innych powodow.
> Jest duza podaz, a popyt nie rosnie w analogicnym sposob, bo wzrosly
> koszty utrzymania, a dochody w mnimalny stopniu i tym samym spada zdolnosc
> nabywcza obywateli na zakup dobr, ktore nie sa dobrami pierwszej potrzeby.
> Na rynki amerykanskie weszly np.firmy japonskie, ktore oferuja dobrej
> klasy samochody lub sprzet elektroniczny za duzo nizsze ceny. Produkcja
> podzespolow przenoszona jest do krajow biednych, ale rozwijacych sie
> np.Meksyku lub Chin, bowiem wlasciciele firm amerykanskich w ten sposob
> daza do obnizenia kosztow produkcji, co w rezultacie przeklada sie na
> obnizenie ceny produktu finalnego. Z tego tez powodu np. w Kandzie znika
> wiele zakladow, a ludzi zwalnia sie i zmusza sie do przekwalifikowania, a
> to rowniez nie jest za darmo, bo za nauke trzeba slono placic z wlasnej
> kieszeni.
>

I po co szukasz tak daleko, skoro prawda jest zupełnie gdzie indziej,
znacznie bliżej? Po prostu technologie są dziś setki, czasem nawet tysiące
razy tańsze. Kiedyś do zrobienia mikroprocesora potrzebny był gigantyczny
zakład przemysłowy, dziś wystarczy prosty robocik wyrzucający ze swoich
trzewi setki takich cudeniek na godzinę. Koszty robocizny tak naprawdę
stanowią niewielki promil całościowych kosztów wytworzenia produktu.

Dokładnie to samo dotyczy procesów produkcji leków czy sprzętu medycznego.
Dziś jest to wielokrotnie tańsze. Szkoda tylko, że - przez brak wolnego
rynku - nie odczuwamy tego.

> Tymczasem rosna wydatki przecietnego obywatela na produkty powszechnego
> uzytku, takie jak zywnosc, produkty czystosci i wszelkiego typu oplaty.
> Bardzo wzrosly rowniez ceny ubezpieczen (samochodow, domow itp) i ceny
> apartamentow oraz samych domow.
>
> Jeszcze kilka lat temu za 100 $ mogles napakowac wozek zywnoscia prawie
> kompletnie. Dzisja za 100 $, pakujesz tylko jego okolo polowe.
>

Oj, to się nazywa trochę inaczej. Można to nazwać inflacją, można
powiedzieć, że to efekt zwiększenia kosztów produkcji w wyniku zwiększenia
podatków. Można powiedzieć, że to wina socjalistów próbujących regulować
(co podnosi koszty ponad wszelkie wyobrażenie). Ale z pewnością przyczyną
wzrostu cen nie jest to, że ludzie tego po prostu potrzebują. Gdyby tak
było, każdy wziąłby się za produkcję tych dóbr i cena by spadła. Ah,
zapomniałem... do tego potrzebny jest wolny rynek. No to dalej głosujcie na
socjalistów i płaczcie, że drogo.

ps. po cholerę wam ubezpieczenia?


> Kanadyjczyk nie dlatego placi wyzsze podatki, aby Amerykanin mogl sie
> leczyc, tylko dlatego, ze w Kanadzie obowiazuje system ubezpieczenia
> spolecznego z ktorego pokrywa sie wydatki na utrzymanie wysokiego
> standardu tamtejszej panstwoeej sluzby zdrowia. ( w tym odpowiednio
> wysokie zarobki lekarzy i sluzb pomocniczych i nie ma np. korupcji w
> sluzbie zdrowia).

jednym słowem, zarabiacie o 500 dolarów mniej, żeby mieć "za darmo"
ubezpieczenie warte 250 dolarów? I jeszcze za to dziękujecie?

> Amerykanie przyjezdzaja do Kanady i wykorzystuja
> sytuacje, bo wielu z nich, szczegolnie przewlekle chorych, ktorzy
> potracili czesto caly dorobek swojego zycia na skutek choroby, nie ma po
> prostu innego wyjscia, wiec jest zmuszonych do naduzywanie
> humanitarniejszego kanadyjskiego systemu zdrowotnego, aby w ogole przezyc.

Nie, po prostu robią to, co zrobiłby każdy myślący człowiek - doją
naiwnych :D Płaćcie za nich, płaćcie, śmiało. I dalej wierzcie w bajeczki
opowiadane przez wasz socjalistyczny rząd o "przewlekle chorych biedakach".
Może za 50 lat dogonicie standartem życia obecne USA. Tylko, że wtedy Stany
będą o kolejne 100 lat do przodu.


>
> Polityka zrowotna prowadzony przezany kraj, przeklada sie na wskazniki
> zdrowotnosci obywateli i ich dlugowiecznosc. Juz raz na tej grupie
> podawalem za WHO informacje na temat relacji pomiedzy wydatkami na sluzbe
> zdrowia, a stanem zdrowia ludnosci danego kraju.
> Przytaczam jednak te informacje poraz drugi, abys mogl sobie przejrzec to
> zestawienie i wyciagnal odpowiednie wnioski:
>
> * Kanada:
>
> http://www.who.int/countries/can/en/
>
> Total population: 32,268,000
> Gross national income per capita (PPP international $): 32,220
> Life expectancy at birth m/f (years): 78/83
> Healthy life expectancy at birth m/f (years, 2002): 70/74
> Probability of dying under five (per 1 000 live births): 6
> Probability of dying between 15 and 60 years m/f (per 1 000 population):
> 90/56 Total expenditure on health per capita (Intl $, 2004): 3,173
> Total expenditure on health as % of GDP (2004): 9.8
>
>
> * USA
>
> http://www.who.int/countries/usa/en/
>
>
> Total population: 298,213,000
> Gross national income per capita (PPP international $): 41,950
> Life expectancy at birth m/f (years): 75/80
> Healthy life expectancy at birth m/f (years, 2002): 67/71
> Probability of dying under five (per 1 000 live births): 8
> Probability of dying between 15 and 60 years m/f (per 1 000 population):
> 137/81 Total expenditure on health per capita (Intl $, 2004): 6,096
> Total expenditure on health as % of GDP (2004): 15.4
>
>

zapomniałeś o bardzo ważnych czynnikach. O tym, że USA to kraj grubasów
chłepczących tłuszcz w macdonaldzie z jednej strony, z drugiej - w USA rząd
współpracuje z mafią narkotykową, przez co narkotyki drastycznie obniżają
średnią. Dodaj sytuację w gettach, zapewne wiesz co tam się dzieje. Ani
getta, ani macdonaldy, ani współpraca z mafią narkotykową NIE ma nic
wspólnego z opieką zdrowotną. Gdyby kanadyjczycy prowadzili taki tryb życia
jak amerykanie, miałbyś "troszkę" inną statystykę.

Jak pisałem, podanie statystyki bez uwzględnienia dodatkowych czynników
(tryb życia, istnienie gett w kraju, polityka narkotykowa etc) prowadzi do
wypaczonych wyników. To tak jak ze śmiertelnością niemowląt - każdy mówi,
że w USA jest dużo zgonów, ale "zapomina" się dodać, że to efekt prawa na
skutek którego lekarze w ogóle nie przyjmują porodów.

Może wyciągniesz raczej prawdopodobieństwo wyleczenia nowotworu w USA i w
Kanadzie? Bo porównanie USA i Polski już podawałem.

Z jednym się zgodzę (o ile podasz taki argument) - praktyki firm
farmaceutycznych współpracujących z rządem są skandaliczne. Chodzi mi
zwłaszcza o nietestowane leki i o wpływie koncernów na lekarzy. To jest
kolejne kilka lat średniej w dół.


>
> Obszerny cytat z tej strony:
>
<ciach>

No jako żywo masz podany efekt państwowej opieki zdrowotnej.


>
> Najlepszym przykladem tej skutecznosci dzialan jest wlasnie porownanie
> tylko dwoch krajow : USA i Kanady:) .....i obejrzenie filmu "Sico":)
>

nie oglądam zmanipulowanych filmów, ale - jak pisałem - możesz wyszukać
prawdopodobieństwo wyleczenia poszczególnych chorób w w/w krajach. To
będzie już jako-tako miarodajna statystyka.

>
>
>> mylisz się. W USA jest po prostu cała masa kolorowych, którzy zachowują
>> się jak zwierzęta. Nie mówię, że to wina koloru skóry - raczej tego, że
>> przez dziesiątki lat byli przyzwyczajani do statusu "jesteście
>> pokrzywdzeni, zrobimy wszystko za was". A tu niespodzianka, trzeba na
>> siebie i swoje ubezpieczenie zapracować... uuuu, co to to nie, nam się
>> NALEŻY!
>
> Sorry, ale tej Twojej wypowiedzi nie bede komentowal.
>

ah, bo taka... niepoprawna politycznie? Coś jak powiedzieć "karol wojtyła
jet odpowiedzialny za setki tysięcy, albo i miliony przypadków zachorowania
na AIDS w afryce". Najprawdziwsza prawda, ale o tym "się nie mówi".



> Eh.....Tomku, widze ze nie tylko nie bardzo orientujesz sie w obecnej
> sytuacji w USA...ale chyba i sytuacji politycznej kraju w ktorym zyjesz:))
>

ależ orientuję się wręcz DOSKONALE. I dlatego ogarnia mnie groza jak
pomyślę, że może mnie czekać perspektywa spędzenia w tym kraju jeszcze paru
lat.

>
>
>> Bo masz państwową opiekę zdrowotną. Gdybyś miał prywatną, płaciłbyś za
>> wszystko tyle, co w USA przed reformą.
>
> ...i jestem szczesliwy ze taka opieke mam i tego samego zdania jest cale
> spoleczenstwo Kanady.
>

a społeczeństwo katolandu jest szczęśliwe, że ma kościoły zamiast autostrad.
Sorki, mało to miarodajne.

.
>
> W Polsce ta sytuacja jest rzeczywiscie fatalna, wiec wydaje Ci sie, ze
> lepszym rozwiazaniem bedzie system ubezpieczen prywatnych. Niestety
> obawiam sie, ze to bedzie kolejny gwozdz do trumny dla ogolu spoleczenstwa
> polskiego.
>

Można zastosować "złoty środek" - kto chce państwową, ma państwową, kto chce
prywatną - ma prywatną. ALE - ten co wybrał prywatne, nie płaci podatków na
państwową. Żadnych podatków, łącznie z VAT, akcyzą i innymi wynalazkami.
Ciekawe, czy po 10ciu latach chociaż jedna osoba została by z państwowym...

--
www.vegie.pl

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
25.08 Jeff
25.08 tomek wilicki
25.08 Jeff
25.08 tomek wilicki
26.08 bebek
27.08 tomek wilicki
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?
Taa daam
Leki na zapalenie żołądka
Pacjent na rezonans magnetyczny
NEW US STUDY RESULTS Corona vaccination less effective in children
Kolejki do punktów krwiodawstwa
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6