Panslavista napisał(a):

> He..he, jesteś tą przyjaciółką prawniczką? Nie wystrzelam się z argumentów.
> A dowody mam zabezpieczone.

Chłopie, nie jestem prawniczką.
Napisałam Ci, jak się to odbywa jeśli dalej będziesz postępował, jak
postępujesz. I wierz mi, wiem to z autopsji. Będzie dobrze, jak Cie w
ogóle wysłuchają - na mój gust powiedzą Ci, że sąd to nie apteka i
kwitki możesz sobie w d. wsadzić.
>
> Wojna przyniesie jej klęski jakich nie odczuła do tej pory.

Jeśli sądzisz, że jakakolwiek matka dziecko do ręki facetowi, który się
tak odgraża, to chyba stuknąłeś się mocno w głowę. Musiałaby być
pozb=iawiona instynktu samozachowawczego i macierzyńskiego na raz.

> Tyle, że nie mam ochoty na wojnę. Nie jestem naiwny.

Jesteś. Nie dość, że naiwny to jeszcze głupi.
Pozwu nie umiesz sklecić tylko na newsy pisać?
Chcesz badań - złóz pozew, zapłać i sąd Ci to załatwi.

E.