Data: 2006-08-13 07:02:54
Temat: Re: Problem: Valliant - piecyk gazowy / lazienka
Od: "Madoniowie" <m...@w...go2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Tmi" napisał
> Mam pieck gazowy z tych nowszych ;-). No i ostatnio sie kapie, kapie,
> wlaczam wylaczam ciepla wode (no standard) :-). Nagle sie po prosu nie
> wlaczyl. W ogole sie wylaczyl i final.
>
> Nie da sie go odpalic. W instrukcji wyczytalem ze czasami sie blokuje,
> kiedy nie ma ciagu i trzeba cos tam nacisnac. Rozebralem to dranstwo,
> nacisnale to pare razy (oczekiwalem kliku, ale to taki "dzyndzel" co sobie
> wisi i jak sie go nacisnie to wchodzi i trafia na nagly opor - zupelnie
> nie jak przycisk) ale i tak sie to nie wlaczylo.
>
> Ogolnie zastanawiam sie czy:
> 1/ zle naciskalem (np. 10 sekund)
> 2/ bylo male cisnienie a ja mieszkam w niskim bloku i wedlug mechanizmu
> piecka - nie bylo ciagu
> 3/ zespol sie piecyk (ale tak zupelnie nagle i bez powodu??)
A jak jest sterowany zapłon? Na baterię? Może baterię trzeba wymienić i po
sprawie? A może na turbinę? I się zakamieniła.
Pozdrawiam,
Przemek
|