Data: 2003-09-13 19:09:06
Temat: Re: Problem na Atkinsie...
Od: "Krystyna*Opty*" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "czarnyjanek" <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bjvk62$5pk$1@news.onet.pl...
>
> > > to znaczy ,ze 90% "optymalnych internautów" ma blade pojęcie o diecie
> > > optymalnej??
> >
> > Sugerujesz może, że 90% optygrupowiczów ma zaparcia???
> > Na jakiej podstawie? Bo chyba nie na podstawie poruszanego tematu w
nowych
> > wątkach przez kogoś początkującego DO.
>
>
> dokładnie na tej podstawie :) na podstawie częstotliwosci pojawiania sie
> tematu związanego z zaparciami na diecie "optymalnej".
A to błąd. Żeby wyciągnąć twój wniosek musiałbyś najpierw zadać wszystkim
grupowiczom w nowym wątku pytanie: Kto z was ma zaparcia i jak długo jest na
DO? Gdyby 124 osoby odpowiedziały ci że mają zaparcia, to mógłbyś
powiedzieć, że 90% optygrupowiczów ma zaparcia... :))))
sugerujesz,ze jest
> inaczej.na jakiej podstawie??
j.w.
Częstotliwość pojawiania się tego tematu świadczyć może o"
a) problemami okresu przejściowego osoby pytającej.
b) spożywaniem niewłaściwie dobranych pokarmów. Niewielka korekta
i problem znika.
> > Czy w ogóle jest coś, co cię nie bawi?
>
> najbardziej bawi mnie sposób w jaki obrażasz osoby będące na diecie innej
> niz. "optymalna '
Ja nikogo nie obrażam, mówię o dietach, jedzeniu, a nie o osobach.
Jestem na przykład przeciwna nazywaniu produktów roślinnych nazwami
określającymi produkty mięsne, np. szeroki asortyment "mięsny" z soi,
albo wystarczy wrzucić w wyszukiwarkę hasło: "otręby" i wyskakuje szereg
stron dotyczących paszy... :) i co ja biedna na to poradzę? ;>
Owszem, jest strona z otrębami (paszą) przystosowana do ludzkiego zjadacza
i ich opakowanie oraz sztuka marketingu wygląda zupełnie inaczej niż z
przeznaczeniem dla zwierząt hodowlanych.
A lista zdrowotnych zalet owego produktu jest jest wprost imponująca!
I godna cech najlepszego lekarstwa!... 8)
http://www.vitacorn.com.pl/produkty.htm
Siła marketingu... 'byle co' ładnie opakowane, opatrzone odpowiednim tekstem
dającym złudne nadzieje, że ich spożywanie zapewni zdrowie i - producent ma
czysty zysk.
Ja kiedyś dałam się nabrać na "zdrowe" musli na codzienne śniadanie... :(
Organizm wyraźnie mi dał do zrozumienia, że to nie jest jedzenie odpowiednie
dla człowieka...
> i za to cię lubię :))) i niech tak już zostanie :)
;) Z pewnością jest to dość specyficzny rodzaj lubienia... :)
A skoro tak musi zostać... trudno... ;(
--
Krystyna*Opty* [DO] od 06.1998 r.
Dopiero w późniejszym wieku dowiadujemy się,
co nas spotkało w młodości. Johann Wolfgang Goethe
|