Data: 2004-09-11 20:21:06
Temat: Re: Problem równoległości
Od: "RomanO" <r...@k...chip.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Tristan Alder" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:chv5ko$7p4$1@serwus.bnet.pl...
> Witam,
>
> dostałem zajęcia w Gimnazjum, równolegle z kolegą uczycielem gimnazjalnym. W
> efekcie on ma część klasy, ja drugą. Co do programu nauczania i podręcznika
> nie ma problemu, wzięliśmy to samo i już.
<..>
No tu chyba nie ma wyboru, od pierwszej klasy musi być ten sam.
>Siłą rzeczy jednak moja pracownia
> ma inne (lepsze) wyposażenie, innego (lepszego ;-)) nauczyciela. I już mam
> inną wizję doboru i ułożenia treści nauczanych.
Wramach programu nauczania przedmiotu.
Twoje niezbywalne prawo ( -wynika z KN)
<..>
>Niby nic, ale zastanawiam
> się, czy rodzice jednej lub drugiej grupy nie oprotestują nierówności w
> ramach klasy?
Dyro przydzielił; no to co CIE?
Pewnie, nie za bardzo łapią... o co leci z tymi "śrubkami i sprężynkami",
A co dopiero mówić, o co chodzi, z tymi różnicami?
Problemy zaczną sie dopiero przy ocenieniu, promocji i egzaminach.
Dobrze sie przygotuj, do określenia wymagań, w tym
( Przedmiotowy Systemie Oceniania).
Zbieraj "prace naukowe" swoich wychowanków!
Roman
Roman
|