Data: 2005-07-07 18:09:03
Temat: Re: Problem z dziweczyna (zdrada ?)
Od: "Chiron" <e...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "snoopy" <s...@p...pl> napisał w wiadomości
news:daifjm$asq$1@pepin.polanet.pl...
> Witam szanownych grupowizow. Goszcze tutaj pierwszy raz i byc moze ze
Witam!
Rano zobaczyłem posta-i natychmiast nasunęło mi się pewne skojarzenie. Nie
chciałem z początku tego pisać, ale widzę, że IMHO brniesz dalej- tylko tym
razem już w towarzystwie. Odpowiem Ci- może będziesz miał z tego jakąś
korzyść. Otóż to moje skojarzenie- to z przytoczonym powyżej cytatem,
dotyczącym nieszczęść przydarzających się ludziom: "tam, gdzie powinni czuć-
myślą, a tam gdzie powinni myśleć- czują". Ja starałem się poczuć z tym, co
piszesz- i właśnie takie odniosłem wrażenie...Czy nie czułeś, że jest coś
nie tak z waszym związkiem? Wydaje mi się, że jeśli się w swoim związku z
partnerem ktoś czuje się źle- tak źle, że związek ten zaczyna go wręcz
niszczyć (tak było z Twoim związkiem, jak zrozumiałem)- no to albo dokłada
wszelkich starań, aby jak najwięcej wnieść do swego związku- i oczekuje na
reakcję partnera, albo się z partnerem rozstaje- natychmiast. I nie mają tu
żadnego znaczenia dowody zdrady lub ich brak- zupełnie nie o to chodzi
przecież. Chodzi tylko o to, czy Ci jest w tym związku dobrze- czy jesteście
go w stanie razem przebudować tak, żeby był on korzystny dla was obojga.
Korzystny- nie w sensie materialnym, lecz uczuciowym. Na to potrzebna jest
chęć- obojga-żeby budować swój zwiazek co dzień.
serdecznie pozdrawiam
Chiron
|