Data: 2008-12-06 11:55:33
Temat: Re: Problem z odpywem wody
Od: "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jan Werbiński <j...@j...com> wrote:
> Dlaczego uważasz, że się nie ewakuowałem z łazienki? :-)
Tego nawet nie zakładałem, co prawda nie wiem, co to za gaz, ae
mam wrażenie, że nie pisałbyś o tym, gdybyś się nie ewakuował.
No, może za pośrednictwem jakiegoś wirującego talerzyka... :-)
Chodziło mi o ryzyko rozprzestrzenienia się tego gazu na resztę
mieszkania, no ale jeśli masz okno w łazience, to OK.
BTW [i OT] jako nastolatek produkowałem kiedyś pewien specyfik do
trawienia płytek drukowanych, zasadniczym składnikiem specyfiku
była mieszanina kwasu solnego z perhydrolem. Mieszanie jednego z
drugim przebiega również... dość gwałtownie, powiedzmy, a
zasadnicza część gwałtowności zaczyna się po dłuższej chwili od
zmieszania, robiąc to pierwszy raz jednak o tym nie wiedziałem.
Mieszanie przebiegało w zlewce, dla bezpieczeństwa wstawionej w
plastikową miednicę. Po wlaniu jednego w drugie zaczęlo dymić,
stwierdziłem, że w mieszkaniu nielzja i wyniosłem eksperyment na
balkon. Postawiłem tam samą zlewkę, stwierdziłem, że postoi, to
się wywietrzy, zamknałem balkon i poszedłem do pokoju obok. Za
chwilę przypadkiem zupełnym spojrzałem w okno i pierwsze moje
zdziwienie: co w tym bloku naprzeciwko tyle ludzi w oknach
stoi??? I skąd jakiś taki dziwny biały dym z boku dolatuje????
;-)
J. (i do dziś widoczny brak fragmentu obróbki blacharskiej na
balkonie u rodziców, dziura wyżarta w betonowej płycie balkonu
jest obecnie zasłonięta płytkami)
|