Data: 2003-06-05 06:51:14
Temat: Re: Problemy - po co?
Od: Nela Mlynarska <n...@n...security.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Qwax napisał(a):
>> Mogłabym nie uzależniać mojego szczęścia od tego od czego
>> uzależniam.
>
> "Szczęście to stan ducha a nie reakcja na doznania zewnętrzne"
Tak. Szczęście to jest stan ducha. Ale czy sądzisz, że stan ducha nie
podlega żadnym zależnościom? Że zmienia się od niezależnie od
czegokolwiek? A może się nie zmienia? Poza oczywiście "uwolnionymi",
którzy potrafią żyć tak, aby ich stan ducha nie był odbiciem
całokształtu doświadczeń złych i dobrych.
Mój stan ducha zależy od wielu czynników. A może to co widzę jako moje ...
jako mój brak szczęścia, to nie jest stan ducha? Może to tylko moje
"powierzchowne" uczucia a trzeba zajrzeć jeszcze głębiej (już się boję ;-)?
Pozdrawiam ciepło,
Nela
|