Data: 2003-08-06 07:59:34
Temat: Re: Problemy z przyszłymi teściami
Od: "Ewa Ressel" <r...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "MOLNARka" <g...@h...pl> napisał w wiadomości
news:3f30adaa@news.home.net.pl...
> Użytkownik "Nixe" <n...@i...pl> napisał w
>
> > Ich córka jest przecież dorosła i może mieć zupełnie inne podejście do
> życia.
>
> Skoro jest dorosła to niech nie bierze mieszkania od rodziców tylko razem
ze
> swoim narzeczonym zamieszka gdzieś indziej - i będzie po sprawie.
> A jak się mówi A (przyjmuje się pomoc od zaborczych rodziców) to trzeba
też
> mówić B (i łykać to wszystko co oni sobie ustalą).
O to, to!
A tak swoją drogą - jakie są Wasze poglądy nt. "wyposażania" (od "posag")
dzieci? Czy uważacie za swoją powinność kupić latorośli pierwszy samochód
czy mieszkanie? My wszystkiego dorabialiśmy się sami (o, przepraszam, w
wianie dostałam zaleldowanie w mieszkanku samotnej cioci), no ale to były
trochę inne czasy, bo nie było wolnego rynku. Mam wprawdzie jeszcze trochę
czasu, bo dzieci małe, ale na dziś trudno mi to określić. Z jednej strony
chciałabym ułatwić dzieciakom zycie na starcie, z drugiej - wiem, jaka to
satosfakcja dojść do wszystkiego samodzielnie.
ER
|