Data: 2016-04-17 12:39:59
Temat: Re: Promocji : Witamina D + olejek z filtrem UV
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pan Pszemol napisał:
>> No więc ja w środku styczniowej deprechy poleciałem do Australii.
>> Wpadłem w pełnię lata i w dodatku satelitarny alert UV. Pomaziałem
>> się kremem, ale tak na odczep się, jak to ja. A tym bardziej jak to
>> ja po 24 godzinach na pokładzie aeroplanu. Wystarczyło przejść się
>> wte i nazad brzegiem oceanu, by mieć na skórze poparzenia oddające
>> dokładnie niechlujstwo tego maziania -- pręgi i ciapki. Pomyślałem
>> sobie wtedy, że można by taki krem nanosić sitodrukiem na skórę
>> i mieć napisy lub wzory ze skórnego rumienia.
>
> To samo mieliśmy zeszłego lata nad jeziorem Michigan, mimo że bliżej
> do równika...
Z tym "bliżej do równika", to nie taka prosta sprawa. Im bliżej, tym
słońca (a więc i UV) więcej -- co wynika z geometrii padania promieni.
Z tej samej geometrii wynika, że również mniej -- im dalej od zenitu,
tym bardziej z ukosa słońce przenika przez warstwę ozonu i tym bardziej
ultrafiolet się osłabia. Ta druga geometria jest jednak słabsza od tej
pierwszej. Jest jeszcze trzecia, połączona z fizyką. Nad równikiem jest
ozonu więcej niż nad biegunami. Ona równiez tej pierwszej niepokona.
Tu dochodzimy do wniosków praktycznych. Na małych szerokościach opala
mocno, ale jest to zjawisko przewidywalne, mało zmienne. W strefach
podbiegunowych okresowo zmniejsza się grubość powłoki, ale tam słońca
w ogóle mało. Ludzi też. Najwięcej dzieje się w strefach średnich.
Okołobiegunowe fluktuacje tu jeszcze docierają, a słońca już jest sporo.
najbardziej nieprzewidywalna jest wiosna. Po nocy polarnej pozostają
ubytki w ozonie. Bo ten sam ozon, który chłonie ultrafiolet, jest
równiez przeż ultrafiolet wytwarzany. A w ogóle, to tego ozonu wiele
nie ma. Gdyby zebrać go do kupy i unormowac do cisnienia panującego
na poziomie morza, to by go było średnio 2,6 mm.
> A co do sitodruku, to chyba juz to wymyślono - widywałem dziewczyny
> na plaży z "nieopalonym" serduszkiem na brzuchu czy innych częściach
> ciała :-)
Ja widywałem piegowate. Musiały opalać się wprost przez sito.
Jarek
--
A potem słońce plaża
a czas obok sobie biegł
i zamiast kalendarza
co dzień jej przybywał pieg
|