Dnia Mon, 12 Aug 2002 01:27:34 +0200 w artykule <a...@b...prasowe.ksi>
Nina Liedtke <n...@h...pl> napisano co następuje:
> On Thu, 08 Aug 2002 21:23:16 -0600, dradam
><x...@p...onet.pl> wrote in article
> Zarówno z tego, jak i z trzeciego punktu widzę, że nie miałaby to być
> grupa, na której dyskutowałoby się *o medycynie* tak, jak dyskutuje się
> o niej na konferencjach naukowych, ale grupa, na której lekarze
> odpowiadaliby na pytania pacjentów. Być może taka grupa jest potrzebna -
> ba, być może jest bardziej potrzebna, niż grupa o medycynie w ujęciu
> naukowym - ale w takim razie powinna nazywać się pl.misc.medycyna.porady
> czy coś w tym rodzaju, a nie pl.sci.medycyna.

Jeśli pojawiające się tam odpowiedzi, byłyby zgodne ze stanem wiedzy
medycznej za którą stoją tzw. kryteria naukowe, to jest to jak najbardziej
sci.

> Czyli - jesli dobrze rozumiem - pacjent, nie mający większego pojęcia
> o medycynie, zadaje pytanie i dostaje *anonimową* odpowiedź, w która ma
> wierzyć, jak w objawienie?

Ja tam jak wiesz za anonimowością nie jestem, ale akurat w tym miejscu ta
anonimowość nie ma nic do rzeczy, bo opinie wyrażone na takiej grupie
nie mogą tak czy inaczej służyć jako wiążące dla kogokolwiek. Nie stawia
się diagnozy przez Internet, co zresztą jest do znudzenia powtarzane na
p.s.m. Decyzję o przebiegu leczenia może podjąć jedynie lekarz prowadzący,
a na grupie, można co najwyżej poznać różnorodne opinie i usłyszeć
jakieś sugestie. Sęk w tym, aby były to opinie oparte o rzetelną więdze
medyczną, a nie zdanie czwartej sąsiadki, której jej babcia zawsze dawała
krople dla konia w rozcieńczeniu 1 do 240 i jej pomogło.

> Porady lekarskie to jednak jest coś, za co udzielający ich lekarz
> powinien ponosić osobistą, *personalną* odpowiedzialność. A skoro ta
> grupa ma w założeniu służyć do udzielania porad przez lekarzy, skoro
> poważnie rozważana jest kwestia weryfikowania ich dyplomów oraz prawa do
> wykonywania zawodu, to raczej nie będą to porady w stylu 'idź do
> lekarza, bo na odległość to trudno powiedzieć, co ci jest i jak to
> leczyć'.

Zapewne wiele wypowiedzi będzie się tak właśnie kończyć.

Zresztą, spójrz na to tak - bo akurat dradam właściwą sobie dozą
protekcjonizmu niepotrzebnie podgrzał atmosferę - weź obecną grupę p.s.m i
odejmij wszystkie bajdurzenia o diecie optymalnej, moralnych aspektach
tego czy tamtego, peruwiańskich korzonkach i zasłyszanych uzdrowicielach.
To co zostanie będzie istotą grupy moderowanej. W każdym razie, tak ja
odebrałem intencje Piotra Kasztelowicza.

--
Marcin