Data: 2007-06-07 15:50:35
Temat: Re: Prośba o pomoc. Problem z lodówką
Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>
Pokaż wszystkie nagłówki
Magdalena Bassett schrieb:
> czeremcha wrote:
>
>
>> Poza tym - widzę, że się porządnie wściekłaś, bo twoja ortografia aż
>> kwiczy.
>>
>> Ania
>>
>
> Ja sie nie wsciekam - nie widze powodu, skoro mam KF. Jesli mnie ktos za
> bardzo denerwuje, to go tam wsadzam. Ty narazie mnie tylko smieszysz.
> Jesli kiedys zaczniesz mnie denerwowac, napewno tam cie wsadze, ale
> narazie bawie sie dobrze tymi twoimi "nie wolno" itp. "Nie wolno" to
> mozesz sobie mowic do swojego kanarka, z rownym powodzeniem.
> MB
Nie śmiej się, Ania ma rację. Pomysł z żelazkiem jest bardzo poroniony.
W .uk jeszcze przejdzie, w Polsce grozi naprawdę śmiercią lub kalectwem.
I to nie są jaja ani dojenie kanarka. Pewnie zapomniałaś, że w Polsce
większość gniazd nie ma zerowania ochronnego (to ten bolec, co wystaje).
Żelazka bardzo często miewają przebicia na obudowę, w szczególności jak
są wilgotne (lub mokre). Ścierka ciebie przed porażeniem nie ochroni. W
zasadzie ta propozycja podlega pod kodeks karny.
Waldek
|