Data: 2001-08-20 11:49:44
Temat: Re: Prusaki
Od: "Pawel Schmidt" <a...@k...neurosoft.net>
Pokaż wszystkie nagłówki
"toban" <t...@p...onet.pl> wrote in message
news:9lqj83$mpi$1@news.onet.pl...
> Witam... Widzialem, ze poruszany byl temat mrowek faraona... Moj problem:
> Mieszkam w wynajmowanym mieszkaniu, za okolo 2 tygodnie przeprowadzam sie
do
> "fabrycznie nowego" lokum. W obecnym mieszkaniu paletaja sie prusaki i
inne
> dziwne stworzenia. Jest tego od groma i ciut ciut. Probuje je tepic
> "psiukaczmi" i "pulapkami" - zakupione w jakims supermarkecie. Skutecznosc
> praktycznie zerowa. No, moze za wyjatkiem psiukniecia bezposrednio na
> robaka - traci zycie w 3 sekundy. Obawiam sie jednak mozliwosci
> przeniesienia tego paskudztwa do nowego mieszkania. Czy ktos z Szanownych
> Grupowiczow ma wyprobowany sposob na zalatwienie w/w problemu?
>
> Pozdrawiam,
> Tomek
> mailto: t...@p...onet.pl
>
Najlepiej wymrozić. Zostawnić w temperaturze około zera na tydzień. Jeśli
nie wchodzi w grę, to można zamówic dezynsekcje w specjalistycznej firmie -
rozkładaja taki żel, który po około miesiącu wybija całą populację.
Zwierzątka go zjadają, zatruwaja się, zdychaja, są zjadane przez swoich
współplemieńców (tak, tak - to są kanibale) i tak dalej postepuje anihilacja
gatunku :-). Żel jest rewelacyjny - wybił karaluchy i prusaki w całym
czteropiętrowym budynku (hotel asystencki) a było ich naprawdę _mnóstwo_ .
Sprawę rozpoznawałem, bo buduje dom i też mnie czeka przeprowadzka, a nie
chcę sobie przenieść takich "sublokatorów".
Pozdrawiam
P.
|