Data: 2010-08-30 17:29:22
Temat: Re: Przebarwienie po oparzeniu.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 30 Aug 2010 18:28:12 +0200, BlueGirl napisał(a):
> Użytkownik Ikselka napisał:
>
>> Parę razy oparzyłam sobie przedramię o gorący brzeg piekarnika przy
>> wyjmowaniu ciast i po zagojeniu zostały takie ciemniejsze (jakby bardziej
>> opalone) równoległe do siebie kreski-ślady, bo oparzeń było kilka.
>> Wyglądają jak ślady po tzw "sznytach" (czy jak to zwał), więc niezbyt to mi
>> się podoba. Czym je rozjaśnić? zlikwidować? I żeby było w miarę szybko...
>>
>
> Jeśli ma być w miarę szybko to: dermabrazja albo pilingi w gabinetach
> kosmetycznych/dermatologicznych. Kremy działąją wolno i nie na wszystkie
> blizny.
Tego się właśnie obawiałam. Choć w sumie to nawet nie są blizny, tylko
przebaarwienia/smugi nieco ciemniejsze od pozostałej skóry. "Cza" będzie
jakimś ścierniwem/popiołem potraktować ;-)
|