Data: 2006-10-29 10:12:31
Temat: Re: Przemoc w szkole
Od: "bazyli4" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Quasi" <q...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ei1sqb$l9t$1@inews.gazeta.pl...
> Toz ja tylko tlumacze, dlaczego doszlo do takiej afery. Otoz doszlo z
> powodu
> nieporozumienia: dziwczyna zareagowala - delikatnie mowiac -
> "niekonwencjonalnie", w sposob, ktorego napastnicy nie planowali i nie
> przewidzieli.
A gdyby nieco porozglądali się po świecie, przewidzieliby, mogliby nawet
poczytac o podobnych [przypadkach. Na rozbieranie bab to za mało czasu nie
mieli, ale na dokształt jak widać zabrakło. To, że ktoś czegoś nie
przewidział, nie broni go. Przykładów było nadto. Pijany też się tłumaczy po
wypadku, że nie przewidział, przecież się starał, jak mógł...
> Zreszta, przy okazji wyszla zabawna hipokryzja. Otoz nawet katolicy (z
> glownymi hierarchami polskiego Kosciola na czele) ubolewaja nad losem
> dziewczyny, choc rzymskokatolicka ideologia bardzo surowo potepia
> samobojstwo.
> Jednoczesnie placza nad jej losem i ciesza sie, ze smazy sie teraz w
> piekle za
> swoj grzech smiertelny.
> BTW: w przeszlosci niedoszlych (odratowanych samobojcow) karano za ich
> czyn
> smiercia na okrotnych torturach.
Zapraszam do współczesnej nauki Kościoła...
Uwaga! W Wikipedii tego nie ma. Co nie znaczy, że nie istnieje...
Pzdr
Paweł
|